Gdy przekręcam kluczyk, to nic się nie robi tak jak dawniej. Np. podnosiła się kreska paliwa i można było włączyć migacze. Gdy teraz przekręcę kluczyk, nic się nie dzieje. Czy to oznaka rozładowanego akumulatora? A jak nie to czego? Jeżeli jest rozładowany, to uda mi się go odpalić z kopa? I jak go odpale to się podładuje trochę?
hm no tak rozładowany zęby nawet wskazówki nie podniesie możesz odpalić z kopniaka nawet jest to zalecane gdyż nie obciąża tak akumulatora , podczas jazdy trochę się naładuje bo światła będą brały pobór z prądnicy podczas jazdy ale jak masz totalnie padnięty akumulator to musisz go naładować
a ile on już stoi może paliwo z gaziora wyparowało i od razu ci nie zapali a oczywiście włącz zapłon kluczykiem parę minut i powinien ci odpalić jak długo nie był odpalany
Nie był odpalany.. 2 dni? Okej, odpaliłem z kopa, pojeździłem trochę, żeby akumulator się trochę podładował, po 500m zawrót (co za tym idzie zwolnienie obrotów) - pierdut - zgasł. Teraz za Chiny nie chce odpalić -,- (nawet z kopa)
Dobra podłączyłem, wszystko z akumulatorem dobrze (oddałem do kumpla, który się takimi rzeczami zna). Poza tym wielkie zdziwienie - on nie jest BEZOBSŁUGOWY ;O Dobra, jest już wszystko podpięte, przekręcam kluczyk - nic się nie dzieje. -,- Z kopa odpala na 1 raz. (no może 2) Co może być nie tak? ;o
a koledzy mam pytanie bo kupiłem skuter w którym jest padnięty aku jadąc się podładuje ale na drugi dzień lub godz później jest to samo więc chcę go wymienić lecz teraz jest problem nie mogę odkręcić śrubki od klemy ona się kręci ale za nic nie chce dalej wyjść co moge zrobić żeby nie przecinać kabli i nie dawać nowych klem?