Witam!!
Po przerwie zimowej założyłem do swojego skutera akumulator, wszystko ładnie, pięknie, próbuję zapalić i kicha. Raz, drugi, trzeci nic, na kopa tak samo. Rozkręcam nie ma iskry. Nie wiem czy coś poruszyłem czy co ale nie robiąc "nic konstruktywnego" w środku po jakimś czasie iskra normalnie jest, zapalił. Na początku dławił się, gasł ale pochodził trochę, przejechałem się raz, drugi i jedzie normalnie. Jednak postał pare godzin znowu nic, nie pali. Może spróbowałem za godzinę, dwie zapala normalnie "na strzał". Nie wiem już co robić. Paliwo dostaje normalnie, wszystkie filtry poczyszczone. Za każdym razem gdy włączę zapłon prąd jest, wskażnik paliwa się podnosi, migacze działają. Co robić by iskra była cały czas?