Witajcie. Z gory przepraszam za brak polskich znakow, ale system ktorego uzywam nie jest spolszczony. Mam nadzieje ze nie utrudni to wam odczytu.
Skuter to Router Bassa z 2013 roku, prawie wszystkie czesci sa fabryczne (na gwarancji wymieniono gaznik celem usuniecia usterki, ktora zaraz opisze. Z tym ze teraz wystapila po raz drugi.), tak samo konfiguracja - skuter nie jest odblokowany, cylinder 50 cm3, silnik 139qmb.
Jak to sie zaczelo:
Bezproblemowo dojechalem do celu (ok. 15 km w jedna strone), po czym odstawilem skuter na jakies dwie godziny. Po dwoch godzinach odpalilem go, przejechalem jakies 14 km (zostal mi kilometr do domu), kiedy to zaczal sie dlawic. Nie bylo jeszcze tragedii, gdyz zanim usterka osiagnela apogeum, to skuterem przejechalem z 700 m na wysokich obrotach (lecial 40-50 sporadycznie dlawiac sie). W koncu skuterek dal ciala i zaczal sie dusic na powaznie - nie wchodzil na wyzsze obroty itp. . Do garazu zostalo mi niewiele, wiec go podepchalem i odstawilem liczac na to, ze jak ostygnie, to wszystko wroci do normy.
Tak sie jednak nie stalo. Skuter stal prawie 24 godziny i schlodzenie silnika bylo bez znaczenia. Objawy sa tak jak byly.
Przy maksymalnych obrotach skuter dziala, ale czasem sie dusi, co niestety przy \\\"takich\\\" predkosciach jest odczuwalne.
Jak mowilem wczesniej, taka usterka miala juz miejsce. Na gwarancji wymieniono gaznik i sytuacja troche sie poprawila, choc silnik nadal sie dusil (minimalnie). Po jakims czasie objaw ustapil i skuter chodzil jak marzenie.
Kiedys jednak nie bylo tak zle, gdyz po krotkiej \\\"zabawie\\\" manetka skuter wchodzil na obroty i lecial jakby byl calkowicie sprawny.
Coz moge wiecej powiedziec. Skuter ma przejechane troche ponad 2500 km, mimo to nie sprawial mi zadnych problemow, oczywiscie do momentu w ktorym nie wystapil opisany powyzej. Nie wiem, co moglo byc przyczyna - benzyne zawsze tankuje na jednej stacji.
Bardzo prosze o pomoc.
edit:
I jeszcze mi sie cos przypomnialo. Ostatnio mialem taki problem, ze po odpaleniu skutera wchodzil on na dosc wysokie obroty (bez krecenia manetka). Od razu wsiadlem na niego celem rozgrzania go. Po puszczeniu manetki wciaz utrzymywal spore obroty i sam lecial 20 km/h. W koncu jednak wszystko wrocilo do normy. Byla to jednorazowa sytuacja, ale moze ma jakies znaczenie.