Hey. Jestem posiadaczem Routera Bassy 50 Town & City od dopiero... tygodnia, ale już mam wiele pytań, a mianowicie:
1. Po zatankowaniu do pełna w baku po 10 km wskaźnik zszedł do 1/5... I na tej 1/5 przejechałem już prawie 90 km... Wiecie w czym jest problem? Dodam, że jak dolałem 2 litry wczoraj, to wskaźnik pokazywał 1/2 po czym znowu po chwili wrócił na dawną pozycję.
2. Mam przejechane dopiero 100 km, ale ciekawi mnie, czy blokada w tym modelu jest pod tym dekielkiem, ponieważ żadnej śrubki obok gaźnika nie znalazłem (jest tylko mała blaszka, która być może jest nową wersją blokady). Oczywiście blokad na razie nie mam zamiaru ściągać, ale chciałbym się dowiedzieć nieco więcej o budowie skutera. (Jeżeli nie wiecie o jaką blaszkę chodzi, mogę zrobić zdjęcie na jutro).
3. Nie wiem, czy prawidłowo docieram skuter, ponieważ jeżdżę na ok. 3/4 przekrętu manetki, ale raz, gdy dałem na full to jechał z taką samą prędkością, co na 3/4... Czy to oznaka, że muszę zmniejszyć obrót do 1/2?
Na razie to tyle z pytaniami do Was.
A może... jeszcze jedna prośba :) Osoby, które mają Routera Bassę z roku 2011-2012 czy mogłyby trochę opisać mi go? Chodzi o to jak się sprawuje itd.
Ja w Vaporze mam ten sam silnik, niewiem jak gaźnik. Szczerze to mi się lepiej zbiera na dotarciu na 1/2 manetki niż na full. Docierać się powinno na zmiennych obrotach, nie przekraczając 45km/h.
PS: Postaw Baśkę na stopce centralnej (tylne koło w górze) i odkręć manetkę tak na 3/4 - full (uważaj na skut bo może spaść) i zobacz czy się kręci na maxxa czy występuje przerywanie. Jak przerywa to masz bloka na module tj. ja. W sumie to odkręć dekielek i sprawdź. Ile ci baśka leci na te 3/4 manetki ?
1. W sprzętach w tym przedziale cenowym wskaźniki paliwa są strasznie nie dokładne i najlepiej wiedzieć ile silnik spala na 100 i po przebiegu wiedzieć kiedy tankować lub zaglądać do baku. 2. Nie wiem jak w Twoim modelu ale możesz posprawdzać resztę blokad. ( na tym forum znajdziesz artykuł o występowaniu i sposobie usunięcia blokad ). 3. Każdy dociera inaczej według swoich metod. Ja uważam że nie przekraczanie jakiejś tam prędkości to bzdura. Chodzi tutaj o ewentualne przegrzanie silnika do którego absolutnie nie można dopuścić. Jeździj najzwyczajniej w świecie tak jak byś jeździł dotartym sprzętem tylko częściej rób przerwy dla ochłodzenia silnika. Zresztą nie będę się bardziej rozpisywał bo zaraz zostanie po mnie 10 postów i każdy napisze inny sposób docierania i każdy dociera inaczej ale z doświadczenia wiem że silnik który na dotarciu nie pozna co to wysokie obroty to potem jest zamulony i szybko go szlak trafia. Kurde miałem się nie rozpisywać... :P
@up Ja robię tak, że jeżdżę przeważnie na 3/4 manetki i co jakieś 3-4 km jadę przez 1 na full właśnie po to, aby silnik mógł czasem na maxie popracować.
Oczywiście nie przekraczam 45 km/h, bo tyle to mój squt na razie wyciąga.
Co do tej blokady... Mam na module, bo sprawdzałem kilka dni temu, ale akurat chodzi mi o taką "blokadę", która nie wiem czy jest blokadą, czy może już "końcem" obrotu manetki. Jutro wstawię Wam zdjęcia to zrozumiecie o co chodzi.
Ja mam swoją basse z jakieś 1.5 roku i od tego marca mi zaczeło pobieranie paliwa iśc. w tamtą sobote tankowałem cały bak i wciągu tygodnia spalił mi cały bak paliwa a przejechałęm niecałe 50-60 km jeżdże ruznie a w sumie to nie ja nawet po dziurach gonie 60 km/h a na drodze normalni 70-78 bo mój model tyle wyciąga. Tylko takie mam z nim problrmy a pozaty zobaczcie sami mój opis http://www.skuterowo.com/router-bassa-50-skuter-idealny/. Narazie
@Deel, To (bynajmniej u mnie) różowy kabelek i 80 lecimy :) Pozdro, mi się z górki 50 udało wycisnąć xD. Deel, co z tego że dasz full manetkę (mam obrotomierz to wiem) jak przy 40km/h spadają obroty żebyś jasnym ch*jem 45 nie przekroczył. Warto od startu dać, choć w sumie na tych modułach kręcą sie do 7300 i odcinka xD
@up Tak wiem. Jutro poszukam tego różowego kabelka i poczekam aż zrobię ten pierwszy przegląd przy 300 km (no musi być chociaż raz "prawdziwy" przegląd ;d), a później idzie "złota śrubka", kabelek oraz ewentualnie blokada na manetce...
Tak wiem, że moduł odcina zapłon przy ok. 40-45 km/h, bo już kilka razy jechałem z kolegą (2 osobne skutery) i on 45 km/h jedzie, no to ja za nim i nagle... skuter zwalnia do 20 km/h i muli przez kilka sekund, a następnie gaśnie/rusza dalej. Zależy jak leży mu na sercu ;d
Dodatkowo jak się już nagrzeje, to gaśnie na wolnych obrotach, ale to chyba wystarczy wyregulować gaźnik, no nie? ;d
A z baku mi nie cieknie, a na 100 km już wlałem tam ponad 7l zupy i ona faktycznie prawie cała już znikła... Czyli mam smoka, nie skuter ;d
Łap :) Może we wtorek sam zrobię film o umiejscowieniu tego kabla bo z tego mało się połapałem xD Ja mam podobne podejście :) Niech wymienią olej bo jak by miał takiego z łupinkami pociągnąć xD. Przyjeżdżam pod garaż i kabelek leci ;d Myślę czy by nie zrobić czegoś takiego żeby ten kabelek można było znowu podłączyć xD Stary by się paścił bo się z nim umówiłem że dopiero po 1000 unblock. Niestesty ale stary też Vaporkiem się buja .... (( Sory że robię podwójny post ale przy fimie moich streszczeń nie było widać xD ))
Witam,od 8 dni jestem posiadaczem bassy 2012.Jest to mój pierwszy skuter.Proszę o pomoc bo przy prędkości od 40 w górę skut dostaje jakiś dziwnych drgań-coś jakby niewyważone koło.Może ktoś wie jaka jest przyczyna .Pozdro
Heheh... Ja jestem posiadaczem od niecałych 2 tygodni, ale jeszcze nie zarejestrowany, bo matce się jakoś nie spieszy (w przyszłym tyg. dopiero).
Ale mam dla Cb radę... Jeżeli masz znajomego mechanika to poproś go o rozkręcenie i skręcenie skutera od nowa, ponieważ jeżeli kupiłeś skuter w Tesco (a jeżeli tak to pewnie za 1500-1800 zł ;d) to lepiej go skręcić od nowa ;d Jeżeli nie masz nigdzie mechanika obok siebie to po dokręcaj wszystkie widoczne śrubki (ja tak zrobiłem i póki co jeździ bez większych zarzutów ;d).
Siema wszystkim.Pozwole sobie opisać moją przygodę z Routerem Bassą. Jestem posiadaczką tego jak narazie cudownego skuterka od 3 dni. Moja "Gorillka" czyt.(godżilka) została zakupiona w markecie a dokładnie w carrefourze w Katowicach. Pierwszego dnia zrobiłam na niej 2km a dzisiaj ma przejechane już 18,2km silnik chodzi super a jak na chiński skuter z marketu działa świetnie (narazie). Jestem zszokowana tym, że jeszcze się nic nie zepsuło, nie ma żadnych wycieków i wszystko sprawnie działa. Skuterek jest mały aczkolwiek moja przyczepa na którą chciałam go władować była mniejsza. Niedziela, Carrefour, dziewiąta rano. Pierwsze wejście kasy po prawej. Głęboki wdech i wchodze, szybka orientacja w terenie i już znalazłam gościa odpowiedzialnego za sprzedarz skuterów. Kolejny szybki rzut oka tym razem na maszyny. Na sklepie stały trzy skutery i jeden motorek. Jak zwykle miałam pecha, ponieważ ten skuter który mi się podobał był zepsuty. Staję przed sprzedawcą, patrzę mu prosto w oczy, mówię TEN wskazując na Routera Basse w kolorze czerwono- czarnym. Maszynka odpaliła bez problemu, dostałam parę uwag i mogłam ruszać w podróż do kas. Podchodze do lady i najgorsza chwila nastaje karzą płacić 1649 zł, portfel boli, no ale trudno przeżyję (chyba). Skuter jest mój teraz tylko wpakować go do przyczepy i wio do Tychów. W życiu nic łatwo nie przychodzi więc dlaczego miałby tak bez kłopotu wejść do przyczepy??? Dwie godziny prób i błędów, wszedł bez rysy, uff. Samochód, dwunasta, stres i co pięcio-minutowa kontrola czy aby na pewno mu nic nie jest. Pierwsze dwa kilometry. JAK TO SIĘ PROWADZI????? O kurde w sklepie mówili, że jak rower (chyba jednak nie). Pierwszy start i.... płot przed oczami, 10 na godzinę to jakaś zawrotna prędkość. 15 MINUT PÓŁŹNIEJ Jadę, jadę zakręt w lewo długa prosta 25 na liczniku (chyba się zabiję), koniec drogi uff jeszcze żyję. Potem jeszcze kilka rundek i umiem jeździć! Tychy, wtorek przejechane 18,2km jest super jeszcze 12km i pierwsza wymiana oleju (ALE JAKIEGO?????) no nic tym będę martwić się za kolejne 3 dni. Pozdrowienia dalsza część moich przygód z "Gorillką" za trzy dni.
JAK TO SIĘ PROWADZI????? O kurde w sklepie mówili, że jak rower (chyba jednak nie).
Większość osób myśli że skuterem jeździ się jak rowerem z silnikiem i jak już sama się przekonałaś są w błędzie. Trzeba zrobić trochę km aby nabrać dobrej wprawy i sprawnie się poruszać po drodze a spora ilość szczególnie nastolatków myśli że to jak rower i przy pierwszej jeździe wjeżdżają 50km/h w zakręt o 90 stopni i później piszą na forum jak zlikwidować rysy z plastiku ;) Życzę miłej i bezpiecznej jazdy ;) Z początku może wydaje się to trudne ale z czasem prowadzenie skutera to łatwizna tak samo jak z samochodem - trzeba nabrać wprawy :)