Romet

Witam!
Ostatnio, kupiłem Rometa Super Sport (Kadet) w stanie stodołowym...
stwierdziłem, że doprowadzę go do takiego stanu, jakby dopiero został kupiony... Trochę roboty jest, ale chcę go zrobić koniecznie, ponieważ, tych zabytków jest coraz mniej, jest to pamiątka z czasów PRL. Sam tych czasów nie pamiętam ,bo nie mogłem (1996r xD)
Rama jest w opłakanym stanie (poza nielicznymi miejscami, gdzie lakier, się zachował) chromy - do wymiany, w przedniej feldze są już dziury, dobry zachował się jednak silnik (oprócz wału, który jest krzywy :( )
Jeszcze jednym mankamentem jest brak dokumentów do niego. Prawdopodobnie temat już kiedyś był gdzieś przerabiany, jednak nigdzie nie mogę znalezć sprecyzowanej odpowiedzi. Mianowicie, czy po stwierdzeniu rzeczoznawcy, że pojazd jest oryginalny, i wystawieniu odpowiedniego dokumentu, dam radę go zarejestrować?

Jeśli kogoś to ciekawi, to mogę wrzucić również parę fotek tego Romecika ;)

Jeśli sprzedawca nie zrobił Cię w konia i np. zgubił dokumenty to dasz radę zarejestrować.

http://forum.mz-klub.pl/viewtopic.php?t=7803

przeczytaj dwa ostatnie posty na 1 stronie, potem najlepiej dowiedz się szczegółów w swoim WK.

Sprzedawca nie posiadał dokumentów już do niego :( Romet stał ładnych pare lat w stodole, co potwierdza jego stan, w którym go nabyłem. A ile takie coś może kosztować, ponowne zarejestrowanie motoroweru?

Zadzwoń do WK, opisz problem i dostaniesz rozwiązanie razem z kosztami, które będziesz musiał ponieść, o ile w ogóle będziesz mógł zarejestrować.

Ok, jak zrobię będę dzwonił. Ale z jakich przyczyn (ewentualnie) nie można zarejestrować takiego motoroweru?

Nie lepiej najpierw się dowiedzieć, potem robić? Co będzie jak zrobisz, a okaże się, że pojazd jest kradziony lub właściciel dawno nie żyje?

W sumie to nie wiem... Jakby co to mam namiary do tego gościa, co mi go sprzedał, zapewniał mnie, że jest legalny (Romet) i stał po prostu w stodole przez długi czas. Zobaczymy, jak będzie coś nie tak, to gościu który mi go sprzedawał będzie odpowiadał, bo przecież zapewniał mnie, że to jego Romet.