Witam, mam problem z moja Zetką. Otóż kiedy jadę, od czasu do czasu przy jeździe po puszczeniu manetki motocykl łapie sam obroty około 5-6k rpm (raz się zdarzyło aż do czerwonego pola na środku skrzyżowania) i dopiero po strzeleniu manetką to się uspokaja lub lekkim dodaniu gazu, linka sprawdzona chodzi dobrze nasmarowana zero zniszczenia, gaźnik sprawdzony przepustnica się nie zawiesza, wypolerowane ostre krawędzie więc na 100% to nie przepustnica, wszystko ładnie odbija, poprowadziłem w inny sposób linkę. Nie naciąga jej teraz, przepustnica chodzi bez oporów. Naciągnąłem nawet sprężynę przepustnicy. Aha i jeszcze robiłem taki eksperyment że bez dekielka od gaźnika i linki wsadziłem palec w gaźnik i dociskając na boki poruszałem przepustnicą i też nic się nie zacinało. Dodam że zaczęło sie to chyba dziać kiedy wymontowałem po raz pierwszy gaźnik i sprawdzałem tą czarną podkładkę miedzy króćcem a gaźnikiem, i odlepiłem ją... może to być tzw "lewe powietrze"?. Dodam że gaźnik czyszczony. I od czasu robienia tej linki i czyszczenia gaźnika staje się to rzadziej. Co jeszcze może powodować taki efekt?
no skoro sie wkręca to ma na to powietrze.tego bym szukał najpierw
Dziś powkładam nowe wycięte uszczelki między tą podkładkę plastikową czarną i zobaczy się co jest grane, zdam relacje z jazdy :D A wgl można tą podkładkę wywalić? Tą miedzy króćcem a głowicą i zamiast niej wsadzić normalną specjalną uszczelkę taką papierową, powinno to zmniejszyć ryzyko lewego powietrza bo miedzy króćcem a gaźnikiem nie będzie 3 połączeń a 2 :)?
Nowa uszczelka, jest lepiej. Ale teraz jakby na niskich obrotach sie tak działo, co jakiś czas około 3-4tysiące rpm i tak sie dzieje, ale malo kiedy, co jeszcze może być przyczyną?
tylko lewe dokładnie obejrzyj no i jeszcze może sie iglica zawieszać