Romet ROUTER Skuter - Opinie

ale barrcuda tez co najmniej 2500 ;/

za 2100 widziałem, że jeszcze ktoś miał na alledrogo

Jutro będę miał ten skuter to coś później napisze :D

A wiecie może czy zmieści się w schowku kask integralny ?

WITAM

Skuter akurat ten mój polecam naprawdę szczerze ( ROMET ROUTER CITY LINE 50 ) przejechałem już 350 km. i jest według mnie jest to Skuter IDEALNY I WSPANIAŁY---ZAPRASZAM DO DALSZYCH OPINII.

POZDRAWIAAM.
:-)

Piotr_Wielew... napisał:

WITAM
Skuter akurat ten mój polecam naprawdę szczerze ( ROMET ROUTER CITY LINE 50 ) przejechałem już 350 km. i jest według mnie jest to Skuter IDEALNY I WSPANIAŁY---ZAPRASZAM DO DALSZYCH OPINII.
POZDRAWIAAM.
:-)

To faktycznie dużo przejechałeś, żeby wystawić taką IDEALNĄ opinię.. :lol:

Piotr_Wielew... napisał:

WITAM
Skuter akurat ten mój polecam naprawdę szczerze ( ROMET ROUTER CITY LINE 50 ) przejechałem już 350 km. i jest według mnie jest to Skuter IDEALNY I WSPANIAŁY---ZAPRASZAM DO DALSZYCH OPINII.
POZDRAWIAAM.
:-)

Nie kolego, nie JUŻ tylko DOPIERO.

No dobrze,niech już będzie że DOPIERO - A opinie wystawiłem na podstawie własnej eksploatacji i ocen innych użytkowników tego samego skutera.

POLECAM

Piotr_Wielew... napisał:

No dobrze,niech już będzie że DOPIERO - A opinie wystawiłem na podstawie własnej eksploatacji i ocen innych użytkowników tego samego skutera.
POLECAM

chrzest bojowy dopiero przed Tobą :-D, zobaczysz jak w deszczu, jak na mrozie, jak w upale. jak będziesz miał 3500 to dopiero jako tako mozna będzie ocenić. to że sam ruszył spod sklepu to jeszcze nic fenomenalnego :-D

Jak będziesz miał 11500km na liczniku tak jak ja i żadnej awarii to wtedy możesz polecać :P

Witam.

Założyłem tutaj konto po to, by móc się podzielić opinią nt. skutera Router City Line 50.

Jest to mój pierwszy skuter, wcześniej nie miałem styczności z tego typu sprzętem, więc ciężko mi wystawić taką ogólną ocenę. Ze skutera jestem bardzo zadowolony póki co, pomimo kilku rzeczy o których zaraz powiem.

Mam ten skuter od dokładnie 3 tygodni, wczoraj stuknęło mi 1000km na liczniku. Jeżdżę nim do pracy, po mieście, ale też po różnych wsiach i nawet próbowałem go w terenie i trasach, gdzie było dużo błota i różnych pagórków. Skuter sprawuje się dość dobrze, starałem się go w miarę możliwości docierać, chociaż uważam, że nie zrobiłem tego dobrze, zdarzało mi się przekraczać 45km/h kilka razy przez pierwsze 300km, no a po 300km to już notorycznie, ostatnio wskazówka wyszła poza 70km/h, ale to było z górki :D

Co do jego wad - po 2-3 dniach już zauważyłem pęknięcie z tyłu przy baku, póki co to jedyne pęknięcie. Ostatnimi czasy, jak jeżdżę, czuję jakby drżała kierownica i przednie koło - niezależnie od prędkości, może to wina drogi po której jadę, nie wiem, ale trochę mnie to niepokoi. Sprawdzałem wszystkie śruby, nawet ściągałem obudowę z przodu, śruby ok. Oleje wymieniałem po ~500km, przeglądów nie robię, gdyż przy mojej jeździe więcej mi wyjdzie za same przeglądy niż za skuter, czy części do niego.

Ogólnie to jestem ze skutera zadowolony i mam nadzieję, że dociągnę do 2 tysięcy bez awarii :)

hej kolego Krzynek91, napisz gdzie kupiłeś swojego Rometa, tzn, czy w hipermarkecie czy w salonie firmowym. Jest to o tyle ważne, że krąży opinia iż ten sam skuter z hipermarketu może być bardziej wadliwy od takiego samego, ale z salonu firmowego. Może to być spowodowane niefachowym składaniem skuterów i/lub gorszymi materiałami użytymi do jego wyprodukowania i sprzedawania w hipermarketach.

Pamiętaj napisać jak ci sprawuje się skuter jak dobijesz do 2000 km. Tylko pisz prawdę i tylko prawdę :roll:

Witam Ponownie

Bardzo miła opinia od - krzynek91 - ,a co do opinii - Rugbyman - osobiście i bardzo rzetelnie sprawdzałem opinie u samego najważniejszego żródła ( Fabryka ROMET ARKUS ) mam tam znajomego dobrego kolege no i ten kolega jakoś przez 20 lat znajomości nigdy mnie nie okłamał,ale do czego zmierzam-HIPERMARKET A SALON FIRMOWY-nie ma absolutnie żadnej różnicy w jakości skuterów marki ROMET ARKUS w sprzedaży salonowej a hipermarkietem.Dlaczego-Dlatego że firma ROMET-ARKUS postanowiła uczynić dealerem na przykład hipermarket Real i jednocześnie promować modele skuterów z rocznika produkcji w 2011 roku właśnie w hipermarketach,przy dużej bardzo liczbie odwiedzających owe hipermarkety,z pominięciem reklamy RTV-PRASA ( Nie w każdym regionie ) i poparte badaniami.Skutery te czyli ROMET ARKUS składane są w głównej fabryce w miejscowości Podgrodzie koło Dębicy
i z tamtąt są rozwożone firmowym transportem samochodowym do Miast Miasteczek i także do hipermarketów gdzie następnie jako już gotowy sprzęt ( gotowy do jazdy ) sa wyładowywane i eksponowane w danym sklepie.Co do ceny to jest tylko tak zwany chwyt marketingowy i promocja faktyczna.Dlatego kupno skutera marki ROMET ROUTER z salonu czy z hipermarketu nie ma absolutnie w przypadku tej firmy żadnej różnicy.-OPRÓCZ TEGO ŻE JEST TO PRODUKT WYKONANY W POLSCE.

Co innego dotyczy skuterów wystawionych na przykład w hipermarkecie Real SKUTERÓW MARKI - MADE IN CHINA - (WYNALAZKI SKUTEROWE) transport takiego skutera odbywa się tak - Montaż skutera CHINY,transport-Kontener-Statek Kontenerowiec-CHINY-GDYNIA i niech teraz każdy się domyśli ile skuterów wejdzie do jednego kontenera no i co z takim kontenerem i jego zawartością dzieje się w czasie Sztormu lub Burzy na oceanie lub na morzu-no i tak skuter MADE IN CHINA jest może i tani ale ja zanim bym nim wyjechał z sklepu to najpierw bym siebie i ubezpiEczył na życie i spisał testament---Dalsze komentarze niech już każdy sobie sam domyśli lub dopisze.

POZDRAWIAM

PROSZĘ O DALSZE OPINIE NA TEMAT SKUTERA - ROMET ROUTER CITY LINY 50

DZIĘKUJE.

Nie masz kompletnie pojęcia o czym piszesz. Jakie sztormy? Co Ty myślisz że te kontenery jeżdżą po pokładzie i wszystko w środku miesza się ze sobą wrzucone w chinach jak leci do środka?
Romet czy innych hipermarketowiec jakościowo to to samo bo silniki (nie wiem jak reszta) płynie właśnie z Chin.

Każda opinia dobra.

Jeśli przesadziłem lub kogokolwiek uraziłem - PRZEPRASZAM

Szerokiej Drogi.

Płynąłem kiedyś statkiem przez Morze Śródziemne, z Ancony we Włoszech, do Igumenicy w Grecji, do statku wjechało łącznie ok. 200 aut,(w tym tiry -na sam spód). Podróż trwała 24 godz. były duże fale, oczywiście bez sztormu, ale nie odczówałem najmniejszego kołysania :)
Skutery z Chin, są w kontenerach dobrze zabezpieczone i częściowo rozkręcone, tak że nic im nie grozi, nawet gdyby bujało podczas sztormu :P

Skuter kupiłem w Tesco w Krakowie. Co prawda osoba, która mnie obsługiwała, próbowała odpalić pierwszy model, to w nim był akumulator niesprawny. To spytał się mnie ten Pan, czy może być jakiś inny (tego modelu było tam z 5 sztuk), więc wybrałem inny i działa. Z kolei kierowca, który przywiózł mi ten skuter, próbował go odpalić i nie odpalił, tłumaczył się, że ma śladowe ilości paliwa. Ja go co prawda odpaliłem i potem przez 10 minut nie mogłem odpalić, aż w końcu odkryłem przyczynę naszego wspólnego niepowodzenia :) No cóż, jestem jeszcze zielony w tych sprawach, nie wiedziałem, że skuter nie odpali z rozłożoną podporą boczną :) Wszystko gra, czasem jak rano odpalam skuter to jest problem, bo tylni hamulec hamuje, ale nie włącza lampy z tyłu. Przodni w tym czasie działa, pewnie coś nie styka. To nie jest jednak jakiś wielki problem, a w trakcie jazdy już chodzi prawidłowo, czasem tylko nie zaświeci się z tyłu lampa.

Odnośnie kontenerów - pracuje w magazynie rowerowym (skutery i quady też kiedyś były) i towar importowany jest z Chin. Rowery są w kartonach dobrze wypchane i ułożone, rzadko kiedy coś jest uszkodzone albo karton naderwany. Skutery były też skręcane na miejscu, bodajże przodnie koło i mniejsze elementy, ale całe wnętrze skutera było już w kupie.

Wolę dać 2000zł za nowy skuter chiński składany za talerz ryżu, niż kupić używkę za 2000zł, co ma przejechane z 10,000km. Ktoś nam może powiedzieć, że skuter jest bezawaryjny, wszystko chodzi, żeby nam go sprzedać, a to co on z nim robił i co w nim zmieniał to tylko on wie. I na starcie do wymiany parę elementów i dodatkowe wydatki.

Byle do 2000km, potem będzie odliczanie do 3000km bez awarii :)

Tesco daje ten skuter na gwarancji, która oczywiście nie obejmuje żadnych uszkodzeń spowodowanych przez użytkownika, wypadków na drodze oraz normalnego żużycia elementów skutera, do tego trzeba robić przeglądy co 300, 1500, 3000, 4500, 6000km. Za przegląd powiedzieli mi 200zł, więc zrezygnowałem. I ta gwarancja kończy się po 6000km - w ciągu 3 tygodni zrobiłem 1000, więc co miesiąc miałbym płacić po 200zł - według mnie nie warto. Co ma być to będzie, jak się coś zepsuje, to i tak mnie taniej wyjdzie.

Co do komentarzy typu "chińskie skutery są do niczego, wolę kupić markową używkę" to każdy ma swoje zdanie i każdy będzie chwalił swoje.

Pozdrawiam, czekam na pytania i życzę szerokiej drogi :)

Kilka dni temu byłem u sprzedawcy marki Kymco i widziałem jak wygląda skuter, który przyjeżdża od producenta w skrzyni. Wyglądał na bardzo dobrze zabezpieczony na czas transportu, zatem prawdą jest to, że skuterom i quadom podczas podróży w kontenerze nic nie grozi. Dodatkowo w większości był złożony, zatem poskładanie pozostałych elementów dla sprzedawcy nie powinno być problemem.

Z opinii naszych kolegów wynika, że w przypadku Rometów nie powinno być różnicy w jakości modeli z Tesco czy z salonu firmowego. Jedynie zdarzają się "pechowe" modele, które mają drobne lub bardzo drobne usterki, ale użytkownik, który ma zacięcie techniczne jest w stanie samodzielnie poradzić sobie.

Zgadzam się również z tym, że stosując zalecenia o terminowych przeglądach przy tańszych skuterach tracimy tylko kasę, bo stawki za serwis nie są proporcjonalne do przeprowadzonych czynności (czytaj. zdzierstwo) a wszystko można zrobić samemu. Jeśli gwarancja jest tylko do 6 tyś. km to pięć przeglądów i mamy połowę wartości skutera. Chyba lepiej zrezygnować z gwarancji a zainwestować np. w kask, ubranie i mieć rezerwę na płyny eksploatacyjne i części zamienne.

Napisałem artykuł o tym co możemy uzyskać od sprzedawcy pomijając gwarancję ale nie została jeszcze zatwierdzona przez Leszka.

Z czego wynikają różnice w jakości skuterów tego samego producenta?
Ano z tego że czołowi producenci stosują drogie jak diabli laserowe maszyny cyfrowe o doskonałej dokładności zapewniające idealną powtarzalność przez to każdy skuter jest taki sam.
Ekonomii nie oszukamy, jak skuter ma być tani to używane są tanie materiały (stopy o kiepskich właściwości) np. ZnAL zamiast aluminium bo tańszy oraz tanie maszyny a efekt jest taki że powtarzalności nie jest zachowana. Dlatego taki skuter to loteria, można trafić na bezawaryjny egzemplarz a można trafić totalny złom który lepiej i taniej zostawić w rowie przy drodze niż wozić co chwilę do serwisu.

Suawek, przesadziłeś z tym zostawianiem skutera w rowie...bo jeżeli nawet, zepsuje się ta "niepowtarzalna" część, zawsze można ją zastąpić tanią, chińską częścią dobrej jakości i skuter śmiga ;)