Ponieważ nikt nie odpisał w poprzednim moim temacie oraz doszedł nowy problem zakładam nowy topic.
Ostatnio pisałem ze mam problem z odpalaniem , doszedłem co to może być i proszę o potwierdzenie lub zaprzeczenie moim obawom ,
Padły mi światła ale nie całkowice , z czy bez akumulatora nie ma reakcji i przy podgazowaniu również brak reakcji , mianowicie światła działają ale tak jak żaróweczka podłączona do słabej baterii, leciuteńko na żółto się jarzą , przełączniki oraz podświetlanie deski działa (ale słabo) widzę ze żarówki się przełączają z postój,mijania,długie ale leciutko tylko na żółto się świecą , wiec przełączniki działają , obwiniam uszkodzony regulator napięcia (dlatego może mi nie doładowywać akumulatora) , ponieważ iskrownik daje prąd kierunkowskazy działają i skuter odpala juz dobrze
regulator albo stator
odpala bez aku , kierunki i swiatla stop swieca mocno tylko przednie do dupy.
wiec iskrownik chyba to nie bedzie.
Bo bez aku odpali - to normalne.
Światła przednie i tylne zasilane są z prądnicy, reszta z akumulatora.
dokłądnie rzecz biorąc to przednie i tylne - ale tylko włókno od tylnych pozycyjnych. Włókno od STOP jest z akumulatora.Tam na żarówce dwuwłóknowej są dwie instalacje na raz. Tylko mase mają wspólną
Za co odpowiada iskrownik , on tylko generuje prąd dla świateł? nie odpowiada za iskrę podczas odpalenia?
Chce zdiagnozować problem czy to ten iskrownik czy to regulator.
czy to możliwe bym mógł odpalać skuter bez problemu na uszkodzonym iskrowniku (statorze) a światła by nie działały (znaczy działają ale bardzo bardzo słabo)
czy to możliwe bym mógł odpalać skuter bez problemu na uszkodzonym iskrowniku (statorze) a światła by nie działały (znaczy działają ale bardzo bardzo słabo)
TAK,ponieważ masz kilka cewek w statorze; cewki zasilające[iskra],cewki ładowania [klakson,migacze,stop,ładowanie aku,ceki świateł i te mogą być zje,ane:(
Morze to być też wina regulatora który za dużo zrzuca z świateł a resztę obwodu ma sprawne.
Iskrownik zasila: moduł CDI, regulator napięcia, automatyczne ssanie oraz światła przednie (krótkie/długie) i tylne pozycyjne + oświetlenie rejestracji i deski rozdzielczej.
Z akumulatora masz zasilanie: świateł STOP i kierunkowskazów, przerywacz kierunków, wsk. poziomu paliwa, sygnał, rozrusznik, przekaźnik rozrusznika + ew. dodatkowe rzeczy jak np. wskaźnik GSM, gniazdo zapalniczki itp.
Dla jasności.
Masz jakby 3 prawie niezależne zestawy cewek:
- zasilające tylko lampy drogowe i pozycyjne (daje to duży prąd ale zmienny)
- zapłonowe (iskra, bardzo wysokie napięcie)
- ładowanie akumulatora (mniejszy prąd, stały, ładujący akumulator)
Obwodem stałoporądowym (ładowanie, zasilanie modułu zapłonowego, awaryjne, STOP, klakson, kierunki) zarządza regulator napięcia. Częściowo też zarządza/ogranicza prąd idący na lampy.
W większości prostych instalacji (bo też nie we wszystkich) co dotyczy 50tek i tych tańszych 125 (głównie tych 50tek co wychodzą też jako 125) lampy sie nie zapalą jeżeli nie działa silnik i prądnica. W nielicznych przednia lampa też jest z akumulatora - wtedy włączysz światła bez zapalania silnika - w zasadzie dopiero 125 i wyżej.
Poszczególne cewki moga sie psuć dość niezależnie od siebie (choć to jedna część) chyba że wariuje wszystko na raz - to wtedy to dość często regulator napięcia.
faktycznie świateł nie odpalę bez odpalania skutera , myślę ze wariuje wszystko naraz , muszę sie pomęczyć by odpalić z rozrusznika tak jakby kabelek nie stykał taki efekt , ssanie załączą się po chwili , np przed chwila odpaliłem skuter pokręciłem manetka puściłem działa na 2k obrotow po chwili zaczął działać tak na 2500-2700 obr. jakby ssanie sie włączyło i po następnej chwili powrócił do 2k obrotow
był to regulator napięcia