Witam . Dziś z kolegami zrobiliśmy małą wycieczkę 20km jechaliśmy 70km/h i po 18km kolegi ogar 900 (cykinder 80cm) zwolnił i zgasł pomyślałem że spuchł tłok . Poczekaliśmy 20min i kolega chciał odpalić ku mojego zdziwienia kopka ani drgneła i później też próbowaliśmy odpalić ale nie odpalił, więc zdobyliśmy kawałek sznurka i go cholowaliśmy na zmiane 3 skutery i pod domem nie chciał też zapalić. Co mogło się stać mógł się zatrzeć?
PO tym jak to opisałeś to się konkretnie zatarł , kto wie czy sworzeń pójdzie wyjąć , bez ściągacza do łożysk może być ciężko
próbowaliście go odpalić na biegu na popych ? elektryka działa normalnie (szczególnie rozrusznik ?) ? a w ogóle to po tym "tunningu" na 80 cmm zmieniał olej ?
Z popychu jak wbije 1 to się koło blokuje a olej zmieniony, a akumulator ma zepsuty...
Pomoże ktoś?
Serwis pomoże. Normalnie, jak psuje się pojazd, to jak samemu nie potrafi się go naprawić, to oddaje się go do serwisu, do jakiegoś mechanika, czasami do lokalnej złotej rączki, w ostateczności do jasnowidza, a na końcu na złom :-)
Ok ale na oko co siadło przytarł się?
na oko to można zobaczyć czy plastiki są porysowane. Bez zdjęcia głowicy i cylindra nic się nie dowiesz.
wlasnie co za problem jest odkrecic cylek? przynajmniej sie dowiesz czy jest zatarty czy nie ;d
wał na korbowodzie sie zerwał
Może problemem jest wał ? może łożysko się posypalo?