Czesc mam pytanie bo miałem problem z moim sprzętem ,mianowicie nie mogłem wyrególować gażnika więc kupiłem nowy no i wymieniłem sprzęgło na nowe bo dzwon był tak wyślizgany ,i nowy wariaror ,efekt jest taki że spalanie spadło z 4,2 na 3,5 na 100 km ale stracił na szybkosci więcej niż 85 nie chce jechać i nie wiem czym to jest spowodowane czy może gażnik ma blokade ,może ktoś ma jakiś pomysł ???
może regulacją tego nowego gaźnika a może trzeba podregulowac napęd bo masz sprzęgło o innej masie.
Wiesz gaznik jest ok bo teraz przynajmniej moge odpalic bez dodawania gazu i wskakuje na wolne obroty nawet jak jest ciepły ,a co do sprzęgła to nie wiem ale kupiłem do rometa 125 ,fakt jest taki że może żeczywiscie jest cos nie tak bo żeby ruszyć musze dodac więcej gazu zachowuje się tak jak 50 cm dwusuwowy co radzisz ???
gaźnik niekoniecznie jest ok bo kryterium “moge odpalić” mówi tyle że dysza ssania i biegu jałowego (IDLE) jest dobrana prawidłowo. Co ma sie nijak do elementów regulacyjnych mających znaczenie kiedy otwierasz przepustnice.
Co znaczy "musze dodac więcej gazu? masz na myśli to że sprzęgło załapuje dopiero przy wyższych obrotach czy to że jak odkręcisz mniej to wcale nie chce ciagnąc albo się odpowiednio wkręcać?
Bo pierwszy punkt to kwestia spręzyn sprzęgła ale drugi to regulacja gaźnika własnie. Przegoń go tak maxem ze 4km i zobacz jak potem wygląda świeca
Wiesz może i masz racje ,pisze tak bo poruwnywac gażnik tamten a ten to naprawde jest o wiele lepiej ,musze gdzies podjechac do regulacji a co do sprężynek to jakie byś polecał bo faktycznie trzeba troche gazu dodac żeby ruszyć
no to skoro chcesz żeby łapały niżej to miększe. albo poczekac to może troche zdechną i zmiękną. zalezy od ich jakości