Witam, jak w temacie nowy Romet 125 ( data produkcji 2014, pierwsza rejestracja 2017 ) przebieg 26 km, jadę dziś nim i nagle na skrzyżowaniu mi zgasł i nie chce odpalić.
Zwlekłem go do domu, postał z godzinę odpala, ale jak tylko zejdzie ze ssania na wolne obroty lub się zagrzeje gaśnie i już nie odpali.
Jest gwarancja więc zgłoszę, ale może jakaś podpowiedź?
ale kręcąc manetką jesteś w stanie go podtrzymać czy gaśnie bezlitośnie
Gaśnie, nie reaguje na gaz. Wczoraj miałem podobny przypadek. Jak jechałem na stałej prędkości i obrotach było ok. Dojeżdżając do skrzyżowania zdechł, ale odpaliłem i chodził bez zarzutu. Dziś już tak kolorowo nie było.
przyznam szczerze że skoro masz gwarancje i zamierasz go do gwaranta odstawić to sie nie ma co spinać intelektualnie bo i tak nie będziesz tego sam naprawiał/diagnozował. Wiec to sztuka dla sztuki.
No i po problemie. Szacun dla właściciela salonu Rometa i jego pracownika za bardzo szybką rekcję. W godzinę od zgłoszenia był u mnie w domu mechanik z serwisu. Na początku obstawiał za ciasne zawory, ale okazało się zupełnie coś prostszego - zrobiła się za duża szczelina na świecy. Ponowne jej ustawienie wyeliminowało usterkę i skuter wrócił do żywych.