Witam, mam problem i liczę na waszą pomoc. Otóż zakupiłem wczoraj używany skuter (Romet 787 50cm 4t z 2007 roku) i wróciłem nim do domu jakieś 10 km stał jakieś 30min i potem gdy chciałem go odpalić to już go nie odpaliłem rozrusznik nawet nie przekręcił a jako że kopnik nie działa no to go nie odpaliłem i początkowo myślałem że poprostu akumulator rozładował się do zera to podłączyłem go do ładowania ale po paru minutach wskazywało że jest naładowany więc włożyłem go z powrotem do skutera ale on nadal nie ruszy więc zacząłem szukać problemu gdzie indziej i po 10 minutach poszukiwań okazało się że bezpiecznik przy akumulatorze jest spalony, więc szybko popędziłem na stację benzynową kupiłem nowy zestaw bezpieczników włożyłem taki sam bezpiecznik jaki był wcześniej czyli 5A ale podjechałem pod bramę zkasiłem skuter odsunąłem bramę i już go nie odpaliłem, patrzę i bezpiecznik znowu spalony więc włożyłem 10A ale po zgaszeniu skutera było znowu to samo i znowu i doszło do tego że spalił 5A,10A,15A,20A a nawet 25A i nie mam pojęcia co robić nie chcę go dawać do serwisu bo ten co jest w moim mieście to słyszałem o nim same bardzo złe opinie liczę na szybką pomoc.
tu nie bedzie szybkiej pomocy. to trzeba zrobić przegląd instalacji elektrycznej , jej stanu - wiązka główna, stacyjka, przewody maowe. szukać uszkodzeń przewodów/izolacji - a jak nie znajdziesz nic oczywistego to trzeba dalej szukać zwarcia z miernikiem elektrycznym.
do tej drugiej cześci trzeba temat ogarniać trochę.
albo wymieniać po kolei wszytsko licząc na to że w końcu trafisz - regulator napięcia, stator, cewaka, moduł…itd coś gdzieś ci zwarcie robi.