Wszystkie chińskie skutery mają to do siebie, że ich kupno to loteria. Możesz jeździć bezawaryjnie przez kilka tysięcy kilometrów lub co tydzień odwiedzać serwis. Moim zdaniem jeśli liczysz się z tym, że coś niespodziewanie się w Romecie( właściwie w każdym chińczyku) może popsuć to zastanów się nad kupnem. Natomiast jeśli cenisz sobie jakość, wygodę, bezawaryjność, trwałość i byłbyś w stanie sięgnąć głębiej do kieszeni to polecam Ci Kymco.
Mogę kupić sobie używane Kymco Agility ( tylko nie wiem czy 2T czy 4T) za 2000 zł. Ściągane z Francji, rocznik 2010, przebieg ok. 1200 km),w bdb stanie . Tylko nie za bardzo mi się podoba. Wolę chyba sobie kupić coś co mi się podoba a nie płacić za to że to Kymco.
Nie wiem jak się sprawuje Agility, więc nie będę się na ten temat wypowiadał, ale odkąd przesiadłem się z 767 na Kymco B&W czuję ogromną różnicę. Jakość wykonania, spasowanie plastików, wygoda to tylko kilka z wielu czynników wpływających na to, że nie tylko płaci się za znaczek.
Uważam, że Peugeot sprzedaje swoje skutery za dosyć wygórowaną cenę w stosunku do jakości. Poza tym ciężko będzie kupić w Polsce ludixa w dobrym stanie, ponieważ większość tych skuterków wykorzystywanych jest w pizzeriach.
matol1798 jeśli będziesz dbał, robił przeglądy w Romecie to Ci trochę posłuży.
Ludix też mi się nie podoba. Poza tym chyba kupię w końcu tego Rometa. Mieszkam koło Bydgoszczy więc nie będę jeździł po używkę do Tarnobrzegu. Torosa serwisuję według zaleceń producenta i tak będzie z Rometem :-) Jeżeli go kupię to dostanę jakiś gratis. Rocznik 2012, będzie ściągany z Wrocławia do salonu Rometa w Bydgoszczy.
Dokładnie :-) Z Peugeotów podobają mi się: Speddfight 2/3, JetForce i Elystar. Ja bym chciał nowy skuter. Jakoś mam większe zaufanie do siebie niż do innych. I tak żadnych ciekawych okazji nie ma na allegro w mojej okolicy. A jestem na bieżąco :-)
Już nie można kupić 717 z 2012r. (2T, bez i z cieczą) tylko z 2013 pod koniec lutego ale za 4900 zł. Ja przepraszam ale są jakieś granice. Za 5000 zł na pewno nie kupiłbym chinola :-)
Pod siedzeniem znajduje się zbiorniczek o pojemności 1L do którego wlewasz olej. Jedna butelka powinna wystarczyć Ci na ponad tysiąc kilometrów. Gdy w zbiorniczku kończy się olej to na desce rozdzielczej zacznie świecić rezerwa( zawsze lepiej co jakiś czas dolewać oleju aby zawsze mieć pewność, że nie zatrzesz silnika.