Cześć!
Chcę kupić rometa 727 premium 12 4t i nie za bardzo się orjętuje czy to dobry wybór jak na kogoś kto nie miał nigdy do czynienia z motorowerami.Napiszcie swoje opinie o tym skuterku a i jeszcze jedno czy warto z nim jezdzić na przeglądy gwarancyjne czy lepiej jest wszystko robić samemu?
Siema!
W zależności od tego za jaką cenę oczywiście. Niemniej jeżeli oferowany jest za rozsądne pieniądze to, jak najbardziej. Pisząc rozsądne pieniądze mam na myśli kwotę rzędu 2,5 tyś. zł. (nowy).
Jest to chińska konstrukcja napędzana silnikiem typu 139QMB.
Sam jestem użytkownikiem takiego skuta i z ręką na sercu mogę polecić.
Prędkość maksymalna jaką da się czymś takim osiągnąć na fabrycznych częściach to około 65 km/h (w zależności od warunków). Skuterek całkiem nieźle się zbiera jak na 4-takt. Na pewno, jak na pierwszy dwukołowiec miejski, jest to pojazd wystarczający. Mały (nie polecam osobom powyżej 180 cm wzrostu bo, zwyczajnie będzie ciasno), zwrotny i przede wszystkim naprawdę mało pali. W zależności od sposobu jazdy od 2 litrów do 2,5. Jakość wykonania oczywiście może pozostawiać wiele do życzenia, ale nie odbiega ona od innych "chińczyków". Mimo, że plastiki często są słabo spasowane to, zapewniam, że skuterek się nie rozpadnie. Wprawdzie nie przejechałem dotychczas wielu kilometrów na Romecie (około 16500 km), ale jak na razie żadna awaria mi się nie przytrafiła... dosłownie nic! Warto zaznaczyć, że... nie jest to pojazd wyścigowy, za to łagodne traktowanie odpłaci się długotrwałością i niezawodnością.
Ważne, aby dobrze dotrzeć silnik... innymi słowy nie katować go, ale i nie zamulać :) (na nazbyt szybki wbijanie na maksymalne możliwe obroty silnika i nie nazbyt długie jeżdżenie z maksymalną prędkością.
A co do drugiej części pytania... jeśli ma się odrobinę chęci i zdolności manualnych to wizyty w serwisie na przeglądach gwarancyjnych nie są konieczne właściwie żadne specjalne narzędzia do obsługi mechanicznej takiego pojazdu nie są potrzebne). Niemniej ja polecam jeździć dopóki silnik nie jest dotarty... na wszelki wypadek. Oczywiście rezygnacja z takich wizyt kończy się utratą gwarancji.
Wizyta w serwisie czasem także owocuje zdobyciem jakiejś wiedzy (ale to zależy wyłącznie od serwisanta, czy... ma ochotę podzielić się nią). Koszt wizyty w serwisie na gwarancji to około 100-150 zł. To kwota za którą można kupić sporo części zamiennych/ eksploatacyjnych do pojazdu z takim silnikiem. Nie mówiąc o tym, że 150 zł to dobrze ponad 1000 km jazdy :)
Z mojej strony to na tyle.
Mam nadzieję, że pomogłem.
Ciężko mi się tylko zgodzić z tą opinią o małej ilości miejsca - non stop o tym czytam.
Mam 194 cm wzrostu i sam jeżdżę klonem tego modelu - po prostu siada się bardziej z tyłu, co jest z resztą bardziej wygodne (przynajmniej dla mnie). Oczywiście taki pojazd w tym wypadku to już tylko jednoosobowy.