Witam . Mam problem z skuterem romet 717 4T . Problem polega na tym iż skuter nie chce wchodzić na obroty nie przyspiesza maksymalna prędkość to 30-40 km/h . Co może być winą ? Czy mogły popękać pierścienie na tłoku i teraz nie ma takiego sprężania ? prosze o pomoc ;D
Skąd jesteś? Może ktoś doświadczony z naszego forum Ci pomoże, bo z tych objawów to w sumie nawet można wróżyć od zapchanego gaźnika przez przestawiony rozrząd aż do działania obcego pola magnetycznego które zatrzymuje ten skuter.
Gaźnik wyczyscilem wiec raczej nie bedzie zapchanya o co chodzi z tym obcym polem magnetycznym? Rozrzad tez jest ustawiony dobrze
może jeszcze ktoś wie co może sie stało ?
hahahah obce pole magnetyczne :D może coś z modułem nie tak, jak mój był zalany to jechałem maksymalnie 15 km/h i szarpało skuterem , może trzeba wkręcić śrubę od powietrza w gaźniku , a może to rzeczywiście pierścienie, ale raczej nie , prędzej coś w rozrządzie,albo zawory do regulacji
spróbuje z nowym modułem a zawory ustawiłem na 0.05 oby dwa wiec myślę że to nie jest przyczyną . rozrząd jest dobrze ustawiony
Przestawiony rozrząd?. ja miałem takie właśnie objawy
Jesteś pewny że rozrząd jest dobrze ustawiony?
sprawdze jeszcze raz ale myśle że rozrząd jest dobrze ustawiony . W jakich okolicznościach może sie przestawić ?
Np. za sprawą luźnego łańcucha rozrządu.
Aaa i jeszcze coś przy pokrywie głowicy www.skutery.net/forumBB/viewtopic.php?f=36&t=13160&p=121571 była taka złota blaszka wyciągłem ją i wtedy skuter zapalił lecz problemem jest że prędkaśc maksymalna wynosi 30km/h świdczy to o czymś czy blaszka ta jest nie potrzebna ? dZięki za odp ;D
ktoś pomoże chciałbym już trochę pojezdzic jak ciepło sie zrobiło ;D