Romet 717 4T

Skuter rozpędza się tylko do 60 km/h, ciężko rusza, wolniej jeździ, przyspieszenie przestało być lepsze. Czas na wymianę rolek itp. Od razu zakupię też większą dyszę i postaram się znaleźć inny filtr powietrza do niego. Wtedy może się poprawi.

Na liczniku 1714 km. W dwa tygodnie 707 km. Nieźle idzie ;)

Osiągi poprawiły się - filtr powietrza był nieszczelny, klej na ciepło załatwił sprawę. Rolki Standard - 7,5g. Zmieniłem na 6,5 g, jest lepiej, prędkość nie wzrosła, ciągle spada. Pasek ma standardowo 17,5mm, mój ma 16mm. Czy to jego wina że zamiast 65 jedzie 45 km/h?

Ja bym poczekał aż pasek będzie miał 7mm i skuter będzie jeździł 20km/h :D Wymień pasek bo ci może strzelić niedługo. A chyba nie chcesz pchać skutera do domu 40km. Albo kupić nowy i wozić. Tylko pytanie czy chcesz po uprzednim strzale paska wymieniać go na drodze.

Nowe rolki i pasek i skuter powinien jeździć. Kumpel tak zrobił w Hondzie Bali i skuter śmiga jak nowy.

Zdziwiło mnie że tak mały ubytek paska może mieć tak duży wpływ na osiągi. Kupię już niedługo nowy pasek, rolki wsadzę standardowe i może będzie lepiej. Ale pasek nie powinien się tak nagle wytrzeć. Na kilku kilometrowej prostej zauważyłem wtedy znaczny spadek prędkości, wzrosły obroty...

Chyba będę musiał popracować nad lepszym chłodzeniem przekładni.

Witam. Czytam tak sobie o tym romecie i muszę powiedzieć że ciekawa historia:) Ja swojego 717 4t mam od maja 2010 i jak na razie przejechałem 6500km. Śmiga skurczybyk równo bez żadnego tuningu. Na prostej rozpędziłem go do 75km/h. No dobra było lekko z wiatrem. Ogólnie rozpędza się do 70 i trzyma tempo. Jeżdżę nim do pracy i na małe wycieczki w wolne dni. Jestem z niego bardzo zadowolony. Ma dobry start. Samochody na skrzyżowaniach mnie nie popędzają:)Wiadomo jego główne wady to mały schowek i plastiki które popękały już po 500km. Ale jakoś sobie z nimi poradziłem i jak dotąd jeszcze nie odpadły. Zauważyłem że najlepiej jeździ na shell v power i na vervie. Z dwoma osobami na siedzeniu radzi sobie też bardzo dobrze. 55km/h i spokojnie z Wrocławia przez korki do Oławy czyli 30km w 45 minut. Spalanie, zależy. Raz udało mi się przejechać 240 km na jednym baku. Teraz to już różnie. Ale zawsze jeden bak na 200 do 210km wystarcza. Co jest bardzo zadowalające.
Może kiedyś spotkamy się na drodze degename.:)

Ja już mam dość skutera. Bardzo żałuję że nie mam biegów. Strasznie mnie to boli. Kiedyś miałem dokładnie tak jak piszesz. Nagle złapał większe obroty, i jeździ wolniej choć lepiej przyspiesza.

Piaggio Vespa 125 ma te same mocowania silnika i jest chłodzony powietrzem. Można czasem znaleźć ten silnik ale nie wiem jak tam z remontem. Bo cylinder i tłok to koszt około 600 zł dla tego silnika. Więc dużo. A na chłodzenie cieczą mam za mały warsztat i kasy na ewentualne części. Ale będę myślał w tym kierunku.

degename zrób tak jak ja i przesiądź się na biegówkę. Jazda dużo przyjemniejsza chodź mniej wygodna niż na skuterze na którym nie trzeba machać biegami. Z 50 tkami jest ten problem że biegi zmieniasz dość szybko bo w końcu do ok 95km/h masz do dyspozycji 6 biegów więc jazda w korkach to ciągłe przełączanie biegów biorąc dodatkowo pod uwagę że właściwa elastyczność jest między 7-9 tys rpm

Na to trzeba mieć kasę. Mam opłacony kurs na A i nie chce mi się chodzić. Eh... muszę w końcu tam iść...

W końcu pewnie i tak kupię Rometa Zetkę 150. Albo jak znajdę tanio to Kawasaki Ninja. Ale oczywiście jak będę miał A.

Suawek napisał:

degename zrób tak jak ja i przesiądź się na biegówkę. Jazda dużo przyjemniejsza chodź mniej wygodna niż na skuterze na którym nie trzeba machać biegami. Z 50 tkami jest ten problem że biegi zmieniasz dość szybko bo w końcu do ok 95km/h masz do dyspozycji 6 biegów więc jazda w korkach to ciągłe przełączanie biegów biorąc dodatkowo pod uwagę że właściwa elastyczność jest między 7-9 tys rpm

Pojemność nie ma znaczenia przy zmienianiu biegów. Przy większych motorach też dość szybko zmienia się biegi. przynajmniej pierwsze 3

Ja muszę statystycznie zmieniać bieg co 13 km/h. W konkretnym moto 100 można osiągnąć na 1-szym biegu.
Ja mam do dyspozycji 6 biegów do prędkości 95
W "dużym" moto ta sama ilość biegów "obsługuje" prędkość 200-250 km/h

Teraz opiszę to co przytrafiło mi się od 1700 km do 3160 km :)

Rolki - 6,5
Pasek - 729x17,2x28
Reszta seria.

Skuter potrafi na prostej jechać spokojnie 60 km/h - 2/3 odkręconej manetki - 6500 rpm. I takie warunki utrzymują się od czasu wyjęcia "filtra" wlotu powietrza pokrywy.

1832 km - Podczas jazdy usłyszałem strzał od strony przekładni. Zatrzymałem się, obejrzałem wszystko - w gwincie został kawałek śruby mocującej przekładnie.
2236 km - Skuter jedzie maksymalnie 55 km/h, mam straszny luz na manetce. W czasie jazdy odkręciły się nakrętki mocujące linkę do gaźnika. Złożyłem przy okazji pompkę przyspieszającą tak jak powinna być - wcześniej nie pracowała. Poprawiła się dynamika przy ruszaniu, skończył się problem z odpalaniem po długim czasie postoju w garażu.
około 2982 km - Wyleciała śruba mocująca filtr powietrza.
3000 km - Zapaliła się kontrolka oleju. Ten błąd kasuje się przez naciśnięcie obu przycisków regulacji zegarów.
3126 km - Bendix zablokował się i nie mogłem przez chwilę go odpalić. W Carrefourze kupiłem małą tubkę wyciskanego smaru.

Piotr wspomnij o zegarach....
A poniżej widać jak degename dokręca tę śrubkę od filtra

PS
A przy okazji przyślij mi swój adres email to przyślę Tobie zdjęcia z Kazika.

Właśnie. Zegary od słońca potrafią zrobić się czarne. Przy zbyt długim staniu na słońcu wyświetlacz się nagrzewa i zaczyna robić się czarny. Po około 2,5 godziny stania na słońcu mój wrócił prawie do stanu normalności. Ale znajomy jeździ bez prędkościomierza - jego Romet stał na słońcu kilka godzin dłużej. Wyświetlacz wyglądał zupełnie inaczej niż u mnie. Był kruczoczarny i błyszczący. Czarny ciekły kryształ nagrzewa się i zwiększa swoją objętość wylewając się z komórek. Wtedy mamy rozlany wyświetlacz. Słońce niosące również ładunek elektromagnetyczny sprawia że wyświetlacz zaczyna pracować jakby był podłączony do zasilania. To jest pierwszy objaw przegrzewania się wyświetlacza.

Trzeba tego unikać.

Dziś rozbierałem plastiki by dostać się do tego systemu SLS który podobno jest blokadą w naszych skuterkach.

U mnie obieg składał się ze standardowej rurki na pokrywie zaworów i łącznika między pokrywą a filtrem powietrza wraz z zaworem sterowanym podciśnieniem. I teraz wyjaśniam wszystkim z tym ustrojstwem:

SLS w tej wersji nie podaje spalin do filtra powietrza.

Gdy wyjąłem zawór między tymi rurkami i odpaliłem skuter tą rurą nie leciały spaliny. Wręcz przeciwnie, czułem jak powietrze jest tam zasysane. Skróciłem rurkę i zaślepiłem ją. Tak samo rurkę od podciśnienia do sterowania zaworem. Rurę na filtrze zaślepiłem przy samym łączeniu. Tak jest najlepiej. Nie sprawdziłem czy skuter lepiej jeździ bo nie miał jeszcze wielu części.

Przy okazji wymieniłem wariator (krawędzie) i półksiężyc bo tamten zacinał się w połowie. Gdy wszystko złożę opisze efekty.