Witam wczoraj skuter był na dworze po południu o godz. 20 schowałem do garażu wszystko chodziło dzisiaj ide zakładam kask i jak zawsze chce go wyprowadzić z garażu żeby odpalić a tu pcham go a on ani drgnie , koło tylnie się zablokowało hamulec chodzi koło kręci się +- 5mm do góry i dół.
Skuter to romet 700
Za dużo razy szedł na gumę i guma się zbuntowała.
Skoro koła nie blokuje hamulec to może go blokować rozsypane łożysko, rozsypane tryby w przekładni albo np pasek strzelił, kawałek gdzieś sie dostał i klinuje. Przy tych 5mm góra/doł opór na końcach jest twardy (jak uderzenie w coś) czy taki miękki
Zresztą i tak cie nic nie ratuje przed zdjęciem pokrywy napędu. Albo odstawieniem do sklepu po drugiej stronie ulicy
Słychać taki stuk metalu ale przed tym zdarzeniem skuter ciężko zaczoł palić
A jo powiedźiałbym, rzeby zajżeć do pżekładni, hyba rze stuka nie z pżekładni...