Witam… Mam mały problem mianowicie coś się ostatnio dzieje z moim gaźnikiem i reguluje go i reguluje jak się da i zawsze jak jest zimny to na wolnych obrotach pochodzi chwile i za chwile gaśnie. Więc zapalam go drugi raz i jak zapale to pochodzi 1sek i chce mu dodać gazu a on jakby się zalewa i gaśnie. Czyżby to wina uszkodzonego ssania? Czy jeszcze jakoś muszę coś prze regulować. Filtr i gaźnik jest czysty czyszczony wczoraj. Proszę o pomoc Pozdrawiam Siwy
jeżeli pochodzi chwilą i gaśnie to wina ssania raczej/albo zbyt dużej dawki paliwa. Sprawdź ssanie i spróbuj pobawić się iglicę
ok pobawić się iglicą, a ssanie mógłby mi ktoś powiedzieć czy jak jest zimny to ma był wysunięte czy schowane
powinno był schowane EDIT: Sory za wprowadzenie w błąd
ok dzięki
corey93 co ty gadasz ssanie jak jest zimne to ma byc schowane > . Odpal motor pojezdzij wyjmij ssanie i zobacz jaka jest postawa wrzuc je do zamrazarki i zobacz czy wchowa się do konca! :567:
Może masz za duża dysze? ;> Co w nim zmieniałeś, że musisz gaźnik regulować?
wraźnie chodzić dobrze a teraz to nie bardzo… ssanie jest w porządku dysza też raczej nie jest zadurza ponieważ ma tylko 050 co to może był… wspomnę jeszcze że zaczęło się tak robić jak przyszły te zimne dni… mam wymieniony wariator i wydech polini SC i Yasuni R