Witam proszę o pomoc. Zakupiłem quada, mam go miesiąc, dałem przejechać się koleżance, po zgaszeniu quada nie odpalił ponownie. Jest tak, że jak przekręcam kluczyk pali się kontrolka, próbując włóczyć chociaż światła kontrolka odrazu zanika a lampy nie świeca się. Jeżeli chce odpalić silnik kontrolka również gasnie a silnik brak reakcji. Tak jakby coś z elektronika było. Akumulator jest sprawny.
Z kopki nie pali ? Bezpieczniki do kontroli bo gdzieś może być zwara, jeżeli wszystko gaśnie po próbie użycia rozrusznika to akumulator nadaje się już tylko na śmieci aczkolwiek sprawdź punkty styków akumulatora (odkręć, przeczyść papierem ściernym), Wyczyść punkty styków rozrusznika, powypinaj wszystkie kostki, psiknij elektrosolem i podłącz ponownie. Daj znać co wyszło
Z kopki nie pali. Ponieważ ma silnik automatyczny. Tak jak ma blokadę silnika przez kluczyk. Akumulator przeczyściłem, sprawdzałem na innym i akumulator działa. Ale sprawdzę jeszcze te wszystkie kostki. Jak coś to da to napewno napisze.
Silnik automatyczny ? A cóż to za wynalazek? Skuter też ma przekładnie automatyczną a kopkę ma No cóż…
Sprawdź jeszcze wszystkie punkty masy na ramie.