@lucek71 I tak i nie. W przypadku nowych hamulców, nie mamy zbytnio czego czyścić. Dopiero po przejechaniu kilkuset kilometrów zbiera się osad wewnątrz bębna. Jako, że jest to konstrukcja zamknięta, to oprócz wody nic więcej tam nie wpada. Sam konserwuje i wymieniam szczęki w hamulcach, więc wiem co siedzi w środku. Poprzez konserwację dbamy o dłuższą żywotność, ale jak już zetrzesz nieco warstwę okładzin, to masz dwa wyjścia. Albo mocniej naciskasz dźwignie hamulca, ale tej kiedyś skończy się zakres ruchu. Albo podkręcasz linkę hamulcową, zwiększając rozwarcie szczęk, dzięki czemu hamulec wcześniej zareaguję na ściśnięcie klamki.