Witam.
Ostatnio stałem się posiadaczem starego motoroweru puch maxi 2t z lat 70 ubiegłego wieku.
Długo to stało w piwnicy i jest w strasznym stanie ale po sprawdzeniu gaźnika (wyglądał na czysty chociaż dysz nie sprawdalem) i zalaniu paliwa odpala za pierwszym razem.
Przejechałem już kilka kilometrów ale ewidentne brakuje mu mocy i prędkości. Bardzo wolno się rozpędza i kula się do max 30km/h.
Starałem się ustawić gaźnik ale po odkręceniu śrubki o 2 obroty przestał gasnąć, kolejne pół obrotu poprawiło prace silnika a dalej to mogę wykręcać ile chcę i nic.
Dodatkowo zauważyłem ze na ciepłym silniku, jak odkręcam manetkę to motorek powoli się rozpędza. W połowie obrotu manetki ma 30km/h i dalej już nie ma sensu kręcić bo silnik zaczyna się dusić. Jak włączę ssanie to dostaje boosta i wtedy mogę już odkręcić manetkę do końca i jedzie 35-37km/h.
Wyczyściłem filtr powietrza i założyłem wszędzie obejmy żeby nie dostawał lewego powietrza ale. To nic nie dało.
Ktoś może podpowiedzieć od czego zacząć sprawdzanie?