Mam obecnie awarię silnika w moim Quantumie GT5 2007 (50ccm, 2T) - brak kompresji, muszę wymienić cylinder, tłok itd. Koszt z robocizną to ok. 450-500zł. Jednak jak mam inwestować dużo kasy to rozmyślam aby nieco podwyższyć moc silnika. Standardowo proponują wymianę cylindra na 70ccm (45mm) - to jest maksymalna wielkość cylindra do tego silnika. Ale to dla mnie za mało. Prędkości rzędu 70km/h są dla mnie niezadowalające (w tym słabe przyśpieszenie), jeździłem już na takim cylindrze - nic fajnego. Chciałbym stuningować silnik do zakresu 80-120ccm. Czy można jakoś przerobić silnik aby zamontować do niego np. tłok, cylinder, wał np. 110ccm? Czy jest to możliwe? Może polecacie co innego? Co proponujecie?
jak włożysz cylinder, tłok 80 i powymieniasz podzespoły na mocniejsze,dotrzesz dobrze to setkę będzie spokojnie leciał. Więcej jak na skuter to nie potrzeba. Jak zrobisz to sam, to 300-400 zł się spokojnie wyrobisz :) Wystarczy odkręcić parę śrubek, nic trudnego.
jak włożysz cylinder, tłok 80 i powymieniasz podzespoły na mocniejsze,dotrzesz dobrze to setkę będzie spokojnie leciał. Więcej jak na skuter to nie potrzeba. Jak zrobisz to sam, to 300-400 zł się spokojnie wyrobisz :) Wystarczy odkręcić parę śrubek, nic trudnego.
W dwusuwie 50ccm maksymalny cylinder/tłok jaki można wsadzić bez modyfikacji silnika to 70ccm (czasami określany jako 80ccm - w czterosuwie) - tak mi powiedziano w autoryzowanych serwisie Zippa w Katowicach. Jeździłem już na takim, Zipp Quantum osiągał maksymalne prędkości na poziomie ok. 70km/h.
Szukam innego rozwiązania. Dlatego próbuję się dowiedzieć czy istnieje w ogóle możliwość zamontowania cylindra/tłoka np. 90ccm, 100ccm lub 110ccm do silnika 50ccm, nawet jakby w rachubę wchodziła pewna modyfikacja silnika. Chcę wiedzieć czy to możliwe, jeśli tak co należy zrobić i mniej więcej ile to by kosztowało?
Macie może jakieś inne pomysły (oprócz powyższego) na wyraźne zwiększenie szybkości skutera? Jeśli tak to jakie - konkrety poproszę.
nie zamontujesz cylka 110 do 50cmm najwyżej to 80cmm i ci starczy ja mam taki cylek z tłokiem i pierscieniamy za 58 zł z alegro i świetnie się sprawuje ... jeśli kupisz jakiś droższy myśle że jeszcze ci więcej pójdzie niż mój . 100 km/h przy skuterze 50cmm i kołach 10 lub 12 to nie jest przyjemność lecz męczarnia zresztą jest to niebezpieczne jak dla mnie wystarcz jazda 70-80 km/h i jets to przyjemna jazda. A jeśli już chcesz sobie zrobić wyscigówke to cylek jakiś lepszy wario filtr i ci 100 pójdzie .
nie zamontujesz cylka 110 do 50cmm najwyżej to 80cmm i ci starczy ja mam taki cylek z tłokiem i pierscieniamy za 58 zł z alegro i świetnie się sprawuje ... jeśli kupisz jakiś droższy myśle że jeszcze ci więcej pójdzie niż mój . 100 km/h przy skuterze 50cmm i kołach 10 lub 12 to nie jest przyjemność lecz męczarnia zresztą jest to niebezpieczne jak dla mnie wystarcz jazda 70-80 km/h i jets to przyjemna jazda. A jeśli już chcesz sobie zrobić wyscigówke to cylek jakiś lepszy wario filtr i ci 100 pójdzie .
Jak już mówiłem, nie ma czegoś takiego jak cylinder/tłok 80ccm do Zippa Quantuma 50ccm (oferty na Allegro co piszą 80ccm to ponoć ściema, to są 70ccm bo 70ccm to maksimum do tych silników). To sprawa pierwsza. Sprawa druga, znajdź mi 70/80ccm do Zippa Quantuma za 58zł :p Trzecia sprawa: w mieście prędkości 60-80 km/h może i wystarczą, ale w trasie już nie. Wiem, ostatnio "ciągłem" 65km/h z Bielska do Katowic i powiem szczerze to było daremne. Prędkość 100km/h byłaby idealna na trasach poza miastem (to nie za szybko i nie za wolno). Sprawa czwarta: załóżmy że zakupię zestaw tłok/cylinder/wał 70/80ccm (koszt na Allegro z wysyłką to nawet 200zł) + dobry wariator (ok. 350zł) + filtr + założenie/robocizna (minimum 300zł) to razem będzie ze 1000zł. Niektórzy polecają jeszcze tłumik który ponoć też zwiększa prędkość jeśli był wymieniany cylinder na większy (jeśli się mylę to proszę mnie poprawić) to mamy sporo kasy. W tej cenie można podobno kupić nowiutki silnik 125ccm z Zippa Quantuma 125.
Starsza gwardia z mojego zakładu pracy mówiła mi o starych metodach zwiększania prędkości w PRL'owskich motorowerach. Mówiła coś o powiększanych dolotach paliwa lub dyszach (nie pamiętam dokładnie) a nawet powiedzieli że kupowano nowy tłok/cylinder/wał/pierścienie np. 110ccm i montowali to w silnikach 50ccm bo to są elementy które składasz i wkładasz odpowiednio do silnika. Podobno była też trzecia metoda, za pomocą frezarki lub tokarki (maszyna do obróbki metali) powiększano cylindry i instalowano większe tłoki. Ale to są jedynie strzępy informacji - to było dawno a ja nie znam się na modyfikacjach silników więc nie wiele zapamiętałem :p ... ale może ktoś coś skojarzy.
Może ktoś z was spotkał się z czymś podobnych w teorii (ze słyszenia) lub w praktyce. Może ktoś powiedzieć na ten temat czegoś więcej?
na tłumiku masz nawet 100% wzrostu mocy i znaczne zwiększenie obrotów tylko że tam zmodyfikowany silnik będzie palił w granicach 6-7L/100 jak nie więcej
na trasy to lepiej zrób PJ i kup coś w granicy 200-300cc wyjdzie to dużo taniej i pewniej
Trochę dziwne, że na 70cmm leciałeś tylko 70 skoro mi tyle lata quantum na cylku 50cmm. Swego czasu w 4-suwie wymieniłem cylek na 80cmm (72 w rzeczywistości) i latał ponad 90.
Trochę dziwne, że na 70cmm leciałeś tylko 70 skoro mi tyle lata quantum na cylku 50cmm. Swego czasu w 4-suwie wymieniłem cylek na 80cmm (72 w rzeczywistości) i latał ponad 90.
To chyba masz wyjątkowe szczęście. Kolega rok temu kupił Zippa Quantuma 50ccm (już bez blokady) i miał maksymalną prędkość na prostej 55km/h, czasami z górki udało mu się jechać 60km/h. Później zatarł mu się silnik i wymienił tłok/cylinder/wał na 70ccm. Mógł jeździć ok. 65km/h. Dopiero wymiana tłumika poskutkowała i mógł jechać ponad 70km/h. W moim jest podobnie. Przy 70ccm (koleś co mi sprzedawał mówił że to 80ccm) prędkości rzędu 75km/h to maksimum, i do tego bez zapasu mocy (tzn. jak jedziesz z ciężkim ładunkiem lub z kolegą to wleczesz się maksymalnie 65km/h). Myślę, że te dane nie są zbiegiem okoliczności, same fakty mówią same za siebie - Quantum to największy skuter 50ccm a ma silniczek jak inne skutery (w tym małe i średnie), dlatego będzie od nich wolniejszy.
Wracając do tematu: nikt nie chce pomóc w sprawie kupna silnika 125 do mojego Quantuma oraz w sprawie większego tuningu samego silnika np. do 100ccm lub 110ccm. W takim razie poradźcie co najkorzystniej wymienić w skuterze aby szybciej jechał. Mam na myśli aby wydać mało pieniędzy i mieć zauważalny skok wydajności. Załóżmy że wymienię cylinder i tłok na 70ccm (przypuszczalna maksymalna prędkość to 75km/h). Co dalej? Czy najwięcej da wymiana tłumiku? wariatora? a może czegoś innego?
Rób swap na p/g 125cc et4, to chyba najrozsądniejsze co Ci mogę doradzić. Silnik w dobrym stanie z osprzętem, kołem, tłumikiem, wahaczem i sankami, jak do 1k zł to warto. Spokojnie idzie się wpiąć do chińskiej elektryki - na elektrodzie widziałem tematy. Ewentualnie kupić cały skuter za taką cenę np. po dzwonie, weźmiesz wtedy sobie potrzebne rzeczy do swojego a reszta na allegro, żeby jeszcze coś kasy odzyskać.
Bartolini ma rację to jest najlepsze rozwiązanie, p/g 125cc będzie najbardziej przyszłościowy choć jak znowu dojdziesz do wniosku że chcesz jeszcze więcej mocy to modyfikacje są możliwe choć kosztowne. Ja sam już od kilku miesięcy myślę jak podnieść moc (przez swap oczywiście) bo ze swojego silnika wycisnąłem juz wszystko co sie dało. Myślałem o chińskim 150ccm ale to cienias bo on ma tylko 12KM to jak nie patrzeć mizerny wynik jak na 150ccm, mogę się mylić ale piaggio 125 będzie pewnie miał coś około 14KM (choć mogę się mylić)bo nie mam z tym silnikiem doświadczenia. Tak czy inaczej mamy podobny problem co dziennie mamy do pokonania trasę i brakuje nam mocy. lucpol nie wiem co za bagaż wozisz, ja wożę zakupy, i z racji tego że jestem fanem ogromnych psów obronnych, z masarni wożę mięso dla swojego pupila (a on umie zeżreć:) ). Tak że mięso i zakupy to około 30kg quantum warzy 108kg no i ja coś pod 90kg, i z dynamiką mam problem, jakoś tam się turla ale do szczęścia to mu brakuje sporo. Nie wiem ile mam mocy bo nie mam gdzie tego sprawdzić ale mam u kolegi simsona po swapie z silnikiem 139FMB 110ccm, on ma cos około 8KM , a simson warzy coś ponad 60kg , i kilka dni temu się ścigaliśmy tak dla jaj, i powiem wam że na odcinku około 300m odskoczył od tego simsona jakies 5 metrów, niby nic prawie równo ale simek jest leciutki ma około 8 koni i manualną skrzynie biegów , przy zapinaniu drugiego biegu staje dęba bo jest lekki, to cholera wie ile ten mój silnik ma obecnie mocy a poleci max około 90km/h i to bardziej poniżej dziewięćdziesięciu niż powyżej, tak że Murdelec ściemnia o tych 90km/h z cylka 70ccm chyba z dobrej góry i z wiatrem w plecy ale wszystko się zmienia jak przestajemy jechać z góry i zaczynamy jechać pod górę:). Ale teraz sam mam pytanie do osób ujeżdżających różne sprzęty. Pomykam czasami braciszka NSR 125ccm 4T, to ustrojstwo ma 15KM i o taką dynamikę mi chodzi , fakt on leci ponad 130km/h ale nie chodzi mi o vmax tylko o taką dynamikę, vmax wystarczy 110km/h i jaki silnik ze skuterka może pod względem dynamiki mu dorównać? Piaggio 125ccm 4T który planuję powącha mu rurę ale czy ten sam silnik z kitem 180ccm ma szansę się rozpędzać w tempie tej hondy? Bo wtedy byłbym przeszczęśliwy bo jak na razie zsiadając z NSR na skuter za każdym razem dociera do mnie jaki z tego mojego skutera cherlak. I prosił bym może kogoś kto miał okazję jeździć czymś z silnikiem piaggio 125ccm 4T jak on się odpycha i w ogóle jak to się kręci, bo ja po prostu nie znam ani jednej osoby która ma coś z markowym silnikiem 125ccm. W mojej miejscowości znam tylko jeden skuter chiński 125ccm ale to ma chyba 7koni to ja go swoim starym 139qmb objadę jak będę chciał, a żeby chociaż spróbować jak jedzie taki np piaggio to nie mam szans bo nie mam gdzie.
w nsr były tylko 125cc 2T 15KM a w wersji otwartej ~30KM , może chodziło o cbr 125, moim wynalazkiem spokojnie się dogania taki sprzęt a to tylko 170cc, może z 12KM będzie miał
Sama zmiana cylindra nic nie da jeśli się nie zwiększy obrotów pracy albo zmieni przełożenie na dłuższe tego tanim kosztem się nie da zrobić i żeby jeszcze było ekonomiczne
barteklodz wiem o tym , w obecnym silniku mam ponad 9,5 tyś obrotów to juz jest ponad jego siły, mógł bym go jeszcze trochę podkręcić jakimś wypasionym modułem żeby miał ze cztery wartości kąta wyprzedzenia zapłonu dla różnych obrotów to moze bym przekraczał 10 tyś obr, a tak to ostatkiem sił dobija do jakieś 9700 obr i koniec żebym go błagał na kolanach to on mówi NIE. A wykładanie kasy na taki zapłon to pomyłka bo dołożę drógie tyle i mam fajny silnik który mój obecny wciągnie nosem. Obecny nadrabia wałkiem i dolotem , dolot to istne cuda na kiju, i ogólnie do silnik jak na skuter to nawet daje radę ale po przejażdżce hondą mam wielki niedosyt mocy. Tak się juz napaliłem na ten silnik piaggio że na pewno będę go miał, i myślę że nie będę żałował, oczywiście nie obędzie się bez modyfikacji i wcale nie będę płakał jak kiedyś by się okazało że zbiera się lepiej od hondy :)
u mnie siedział najzwyklejszy kukusan bez ogranicznika. w 2T głównym problemem jest zasilanie i wylot spalin. po założeniu cylindra malossi, twardych karbonowych membran, gaźnika 21mm i wydechu pod 70cc obroty bez obciążenia skoczyły pod 17tys, na pełnym gwizdku podczas jazdy kręcił ~16tys, seryjnie miał niecałe 9tys. Ale to koszty dość spore, lepiej sprzedać obecny i kupić za to samo 125cc, osiągi do miasta i spalanie podobne do 49cc
To nie wiem co to za badziewny skuter : P Mój na 49ccm leciał po prostej dobre 70km a czasami i 75km, z góry zamykałem licznik (80km) i jak by tego było mało miał zaje** przyśpieszenie. Tyle ode mnie
Ciekawy tekst: "Jeżeli chcemy uzyskać bardzo dobre przyśpieszenie i prędkość maksymalną około 75 km/h warto rozważyć zakup cylindra o pojemności 72 ccm i średnicy tłoka 47 mm – moc na kole około 4,5 kM (w większości sprzedawcy oferują je pod nazwą 80 ccm). Nie ma potrzeby żadnych innych zmian w silniku poza regulacją gaźnika, ewentualnie wymianą filtra powietrza na stożkowy i dyszy paliwa w gaźniku na 80-85. Wariator, rolki, sprzęgło, sprężyna centralna, sprężynki sprzęgła mogą pozostać fabryczne. Jeżeli ktoś chce może nimi regulować, jednak one nie wpływają na moc czy moment obrotowy silnika, a jedynie decydują o momencie załączenia sprzęgła (sprężynki sprzęgła, twardsze wyższe obroty załączenia, miękkie niższe), bądź obrotach przy jakich mają zmieniać się przełożenia (lżejsze rolki wyższe obroty, cięższe niższe), sprężyna centralna wpływa na moment obrotowy jaki przekładnia jest w stanie przenieść na tylne koło przy danych obrotach, w przypadku kitu 72 ccm nie ma sensu zmieniać fabrycznej na inną."
"Ja w swoim Fenneri posiadam jeden z największych kitów o średnicy cylindra 51 mm 90 ccm (co pozwala rozwijać moc na kole około 8 kM, prędkości rzędu 90 km/h przy bardzo dobrym przyśpieszeniu), z głowicą o większych kanałach i zaworach, sportowy wałek rozrządu (zmienione kąty otwarcia i zamknięcia zaworów oraz szybkość kątowa otwierania i zamykania), gaźnik 24 mm, filtr stożkowy. Przy takim zestawie dysza gaźnika powinna wynosić 100. Co do napędu może pozostać fabryczny, jednak minimum to wymiana sprężyny centralnej na 480 N (48kg) przy maksymalnym ścisku, gdyż fabryczna 380N (38kg) powoduje, iż powstają ”dziury” w przyśpieszeniu na skutek przenoszenia zbyt małego momentu obrotowego przez słabą sprężynę. Oczywiście rolkami i sprężynkami sprzęgła doregulujemy napęd w zależności od naszych upodobań."