Witam, mam motocykl Romet Ogar Cafe 125 i poprzedni wlasciciel zrobil taką przeróbke że pod siedzeniem jest przekaźnik 541 (chyba od tylnych światel) oraz w przedniej lampie jest przekaznik 541 do ktorego jest podlączona przednia żarówka mijania oraz postojowa oraz grzane manetki.
Ostatnio cos tam grzebalem przy przedniej zarowce od światel mijania i zetknely mi sie 2 przewody od tej zarówki i zrobilo sie zwarcie, poszly bezpieczniki i oba przekazniki i ten z przodu i tez z tylu. Wymienilem wszystkie bezpieczniki oraz oba przekazniki na dokladnie takie same, tylny na 100% jest dobrze podlaczony jak wczesniej a przedni to mam z nim watpliwosci ale nie wazne jak podlacze kable z przodu to nic nie dziala, jakby pradu nie bylo w motocyklu a sprawdzalem miernikiem na kablu pradowym 12V jest, po podlaczeniu kabla prądowego do przekaznika na pozostałych wtykach jest po 0.30V a na jednym wtyku 1.30V ;/ Wie ktos co jest grane ? Przed zrobieniem sie zwarcia wszystko działało jak nalezy
przecież ty mas zta narzeźbione tak że nikt nie wie o co chodzi bez schematu tego jak to teraz masz połaczone i co odpowiada za co
to już było wiadomo przy twoim poprzednim poście.
Po prostu napisze jakie są kable i od czego, kabel brązowo jasny prądowy ktory idzie prosto z akumulatora
drugi kabel to brązowy od manetek
trzeci kabel też brązowy wychodzi od wiązki kabli świateł mijania
czwarty kabel czarny wychodzi również z wiązki kabli świateł mijania
i 5 kabel brazowo jasny ktory prowadzi do oprawki świateł mijania.
Zastanawia mnie czemu na przekazniku jest takie małe napiecie i nic nie działa
wychodzi z wiązki... - i myślisz że to jest wszystko mówiąca informacja?
Schemat - trzeba to narysować. To wtedy może się to da ogarniać.