Witam wszystkich,
Od dłuszego czasu mam problem ze skuterem kymco super 8 4t 50, mianowicie ciężko odpala. A jak już odpali działa idealnie, utrzymuje obroty, ładnie się wkręca itd. Przed dodaniem wpisu wykonałem:
-czyszczenie regulacja gaźnika
-sprawdziłem ustawnie rozrzadu
-luz zaworowy (0.05 dla obu zaworów)
-sprawdziłem również klin na wale czy nie ścięło
-założyłem nową cewke, oraz akumulator
-szczelność głowicy
Co się dokładnie dzieje?
Przy próbie uruchomienia rozrusznikeim silnik kręci ale nie chce odpalić, kręci kręci i nagle jakby rozładował się akumulator. Dopiero po jakimś czasie silnik odpali Z TRUDEM. Po zdjęciu gaźnika i wstrzyknięcia paliwa prosto do dolotu silnik kręci normalnie, ale często strzela dosyć mocno właśnie z króćca ssącego. Kopiąc kopniakem czuć jak odbija, a kręcąc rozrusznikiem nagle jakby zabrakło prądu
Po dłuższym szukaniu problemu stwierdziłem przed wczesny zapłon, bo jak się kopnie z kopniaka-często dosyć mocno odbija, a gdy silnik odpali w niskim zakresie obrotów coś stuka.
Postanowiłem sprawdzić to PRZESUWAJĄC kombinerkami impulsator w prawą stronę (czyli opóźniając) o ok 5 - 7 mm
I tu odziwno wszystko znika, odpala normalnie, działa również idealnie. Ogólnie wszystko jest ok
Więc czy możliwe jest ze moduł się uszkodził? I przed wcześnie podaje sygnał na cewkę? Klin jest ok, zawory, rozrząd również
Dodam że stało się to tak z dnia na dzień
Z góry dzięki za każdą poradę i opinię.