Witam, mam pewne pytanie tak jak w/w temacie. Jestem posiadaczem yamahy aerox z 2002 roku. Ostatnio zepsuły mi się przednie teleskopy poprostu nie odbijały po rozkręceniu ich widać było że są przeżarte i nie nadają się. Raczej nie były wymieniane od nowości. http://allegro.pl/yamaha-aerox-lagi-zawieszenie-przod-okazja-paioli-i4148363915.html Podaję link do ciekawej oferty i moje pytanie jest takie czy te amorki się nadadzą czy można je założyć i odrazu jeździć, czy trzeba zalać olej? i tu kolejne pytanie gdzie ten olej dokładnie się zalewa jak i ile ? Dziękuje z góry ; )
Z tego co mi wiadomo, to nie trzeba niczego uzupełniać w amortyzatorach. Właściwie nawet nie miałbyś jak. Założenie producenta jest takie, że jak CI padną, to masz kupić nowe.
To w takim razie po co są te uszczelniacze ? Nie wiem sam co myśleć na różnych forach się spotykałem że ktos zalewał amortyzatory olejem.
Do amortyzatorów leje się olej, gęstością oleju reguluje się twardość/miękkość, a nie ilością jak by co:)
15W możesz śmiało lać- jest specjalny olej do amortyzatowów:)
Ok, to teraz tak po kupnie tamtych lag up, mam rozumieć że najlepiej kupić nowe uszczelniacze bo koleś mówi że się lekko pocą i gdzie sie zalewa ten olej btw co odkręcić co dokręcić ; p
to sie Fork Oil na opakowaniu nazywa
np: http://sklep.scigacz.pl/olej-amortyzatorow-castrol-fork-oil-10w-500-p-2872.html
Głupio tak polecać swoją krwawicę, ale jak już to zostało wklepane tutaj kiedyś, to się tym podzielę też i z innymi, a więc jeszcze raz:
http://www.skuterowo.com/forums/topic/tuning-silnika-4t-gy6-152-qmi-124-cm3/page/2?replies=21#post-159719
Zasada działania jest taka sama, natomiast inna może być pojemność olejowa Twoich amortyzatorów. Czytaj, oglądaj filmik i daj tutaj znać co zrobiłeś, bo może innym też się to kiedyś przyda. Działaj, te amory się rozbiera (widzę w podanym linku, że mają śruby na klucz imbusowy u góry, więc u dołu amora powinna być też śruba). Rozebrać, wymienić to co jest zużyte i złożyć ponownie, zalać olejem odpowiedniej konsystencji i w odpowiedniej ilości.
Niby to jest trudne, ale za drugim razem robisz to już z marszu, a i tak trzy lata masz spokoju (i to tak książkowo raczej). :D
Okej, to w takim razie dziękuje. Dam znać jak coś zacznę kminić ; )
Dobra, nie sądziłem że tak szybko tu wrócę ale sprawa nie wygląda tak prosto jak w przypadku chińskich lag tam od góry była śrubka, loknijcie sami, pokaże na przykładzie starych lag, wiedza mi potrzebna bo nowych nie chce zajechać odrazu tylko wymienić ten olej i spokojnie jeździć załączam foty: http://iv.pl/images/10870549874143765896.jpg
http://iv.pl/images/64747274871987672984.jpg
Na pierwszym zdjęciu tą częśc przykrywała taka zaślepka z gumy. Nie wiem czy siłować się z tym żeby to jakoś wyjąć czy może da radę przez tą rurkę zalewać ? na 2 zdj
Ale co chcesz właściwie zrobić? Kupić i reanimować sobie takie używane amortyzatory czy jak to jest?
Sorry, ale nie nadążam za Tobą, a poświęcam swój czas tutaj. Niby. ;-)
P.S. Pełnym zdaniem proszę i nawet od samego początku. Toż to inni czytają. :D
Okey, jade na slow motion :d. Poprostu zastanawiałem się jak te lagi właściwie się zalewa. Miałem kupic używki w miare dobrym stanie i doprowadzić je jako tako do ładu. Właśnie rozgryzłem diablo roxa : P Lagi Paioli troszq inaczej były zrobione na zdj 1 gdzie pokazałem wam tą "zawleczke" po prostu trzeba było puknąć w to, ja zrobiłem to młotkiem przez śrubkę i moim oczom ukazała się okrągła zawleczka, po wyjęciu przycisnąłem sprężynę a wszystko wyskoczyło do góry ; ) i można zalewać. Więc chyba problem rozwiązany ; )
Aha, więc wybrałeś rozwiązanie siłowe... and fast competition. I mamy już pozamiatane w tym temacie. Chyba? Oto kolejny szczęśliwy użytkownik swojego moto. To zawsze mnie cieszy jak ludzie dokonują rzeczy niemal niemożliwych. :D
Edit:
Cieszę się, że komuś jednak pomogłem. :-)
Haha, dobrze powiedziane : D w takim razie dziękuje za pomoc ; )