Zakładam kolejny temat i na razie chyba ostatni :mrgreen:
Parę dni temu wymieniłem klocki z przodu bo irytowało mnie to że klamka ma bardzo duży skok. Wcześniej nie było to takie uciążliwe bo miałem letnie rękawice ale po założeniu cieplejszych jest problem bo zawsze trzy palce mam na manetce a dwa na hamulcu i podczas hamowania zgniatam sobie paluchy.
Klocki faktycznie były na wykończeniu bo miały ok 1mm grubości ale po wymianie klamka zamiast być twardsza to jest miększa.
Układ odpowietrzałem trzy razy i bez efektu. W rurce płynie płyn bez piany i bąbelków. Wycieków nie ma.
Co mogło się schrzanić zakładają że to nie zapowietrzenie. Czy tłoczek przy klamce (zwiększający ciśnienie) zużywa się czy ulega awariom?
Pomocy
Nie napisałeś tego, ale mam nadzieje, że razem z klockami wymieniłeś płyn hamulcowy?
qazwsxedc może mieć rację bo płyn hamulcowy ma właściwości higroskopijne tzn. ma zdolność wchłaniania wody przez co może być niewydajny. Jeśli jest stary to wymień , a może źle odpowietrzasz? No i sprawdź tłoczek w zacisku , a jeśli rozbierałeś klamkę to może tam coś wypadło bo tam też jest uszczelniacz.
O to właśnie mi chodzi- płyn hamulcowy wchłania wilgoć, dlatego po paru latach tak czy tak trzeba go wymienić.
Właściwie tyle przepompowałem że raczej już tego starego nie ma w obwodzie ale dla pewności chyba dzisiaj wymienię całkowicie.