Cześć wszystkim. Jestem tutaj nowy - jak widać.
Rok temu kupiłem sobie torrosa el Classico 50cm3 . Wszystko ładnie pięknie, śmigał jak najęty, ale niedawno podczas jazdy strzelił mi łańcuch...
Myślałem, że strzelił na zamku - błąd, strzelił w całkiem innym miejscu, a co ciekawe, cały łańcuch był już popękany.
Wpadłem na genialny pomysł, że odkręcę 300 km wiertarką i pojadę na przegląd, ale po jakieś godzinie kręcenia i odkręceniu niecałych 50-ciu km pomyślałem sobie, że mógłbym kupić łańcuch i sam go zamontować.
Przegląd kosztuje 220 zł, a łańcuch pewnie z 70...
Co byście mi poradzili ?
Jaki łańcuch kupić, czy może jednak lepiej zrobić ten przegląd "po 300 km".
ja bym zrobił przeglad to jest najlepsze rozwiazanie wiem cos na temat cos bo sam robie przeglady wiec polecam -)
To musiałbym przekręcić 300 km, bo przegląd według książeczki robi się po 300 km, a ja mam ponad 600.
A zmieniał z was ktoś łańcuch? Co polecalibyście robić, bo nie chce mi się kręcić tydzień licznika...
Chyba, że macie dobre sposoby na przekręcenie licznika :P