Siemanko
Skuter: chinczyk
Mam wielki problem. Co prawda minelo od tego troche czasu ale zanim dam skuter do mechanika chcialbym zobaczyc co otym sądzicie.
W listopadzie strzeliło mi sprzegło. Przy wymianie nie mogłem sobie poradzic ze sciagnieciem wariatora i paska (brak odpowiednich narzedzi)Kolega mi powiedział że mozna zablokować magneto i wtedy wariator powinien poscic. Zrobilismy tak wymienilismy sprzegło złozylismy skuter ale nie palił. Przy blokowaniu przypadkowo zmieliłem cewki. Oddałem skuter do pobliskiego mechanika (ale slyszałem od kumpla że ma srednią opinie) i on powiedział że zablokował się wał i że przy blokowaniu obrociło sie koło magnetyczne. Nie mogł także odkrecic magneta. Zaspiewał mi okolo 500 zł za wymiane polowy silnika, ale po czasie zadzwonił i powiedział że sie poddaje... Ciagle nawet przedłużką własne roboty nie odkrecił tego magneta..Powiedział mi tez ze najlepiej znalesc okazje i kupic jakis skuter za pol darmo zeby tylko silnik przelozyc... Niedlugo chce oddac skuter do innego mechanika (kumpel mi go polecił mowil ze dobry jest) Myslicie że to co mowil pierwszy mechanik to seryjnie prawda? Że az tak przez 1 błąd moglo sie spier***ic? Jakies inne sugestie co moglo sie stac i czy obejdzie sie bez napraw wynoszącysz poł kafla? :/