Witam na samym wstępie dodam że jestem zielony w sprawach mechaniki...
Problem dotyczy skutera aprilia leonardo 150 a mianowicie chodzi o to że skuter nie odpalał a jak już dostał troszeczkę paliwa w tłok i odpalił to nie chciał jechać więcej niż 30 km po odkręceniu manetki na ful jak by się ksztusił, dusił i gasł myślałem że to wina zapchanego gaźnika ale po wyczyszczeniu i wymianie wężyków problem ten sam. Doszedłem już do tego że winą jest wężyk który idzie z gaźnika do takiego jak by drugiego filtra (przy siodełku)jeśli jest odłączony to problemu nie ma a jeśli podłącze tak jak to powinno być (tak mi się wydaje) to wtedy są te cyrki o co chodzi????
drugi problem skuter po dopaleniu (z odłączonym wężykiem) sam wchodzi na jakieś dziwne obroty, sam jedzie i żeby się zatrzymać i stać w miejscu trzeba trzymać za hamulec, skręcę mu obroty to chwile jest dobrze i albo znowu to samo albo zgaśnie i nie chce odpalić o co chodzi????
trzeci problem skuter nie reaguje na zmianę ustawienia powietrza (to pokrętło na gaźniku) o co chodzi ?????
Proszę o rady, porady co z tym fantem zrobić ????
gaźnik wyczyść i kup nową świece
Czy po czyszczeniu gaźnika przedmuchałeś dokładnie wszystkie kanaliki sprężonym powietrzem? Jeśli nie to to może być przyczyną opisanych problemów.
gaźnik wyczyszczony z 3 razy, moczony nawet przez całą noc w nitro, przedmuchiwany za każdym razem , świeca nowa