Witam, mam pare problemów ze swoim "motocyklem". Postaram się najbardziej szczegółowo opisać fochy mojej maszyny :mrgreen:
1. "Zatykający się" skuter. Po odpaleniu i odczekaniu z 2 minut by silnik się zagrzał, skuter przez jakieś 3-4 sekundy nie ma mocy, słychać też dźwięk jakby coś go przytykało ale nie schodzi z obrotów. Czasami potrafi się też "zatkać" w środku jazdy, gdy przez większość jadę na 100% gazu a potem przez 30 sekund na 10%. Albo się tylko przytka, albo nawet zgaśnie. Przeczyściłem gaźnik i filtr powietrza i dało to lekką poprawę, ale nadal jest z tym problem
2. Skuter japoński z holenderskimi korzeniami. Po odpaleniu skuter dymi jak szalony jakby powrócił właśnie z Jamajki, rany boskie częstochowskie mógłbym tworzyć własną zasłonę dymną gdy po dodaniu gazu skuter wyrzuca z wydechu kłęby biało-niebieskiego dymu. Ponadto po dłuższej jeździe. Z wydechu zwyczajnie się... dymi.... Jakby spalał się tam olej.
3. Fochliwa przekładnia Uno. Skuter baardzo ładnie się zbiera, dopiero gdy się porządnie dogrzeje zaczynają się jazdy z ruszaniem o wieeele słabszym. Zwykle dzieje się tak gdy jadę na całym gazie, a potem zwolnię do 0 to zaczyna mi mulić. Co ciekawe, jeśli zatrzymam się i wyłączę silnik na 2 minuty, to wszystko wraca do normy.
4. Fochliwa przekładnia Duo. Jak wspomniałem w punkcie 3 o świetnym zbieraniu się na lekko zimnym silniku, tak kolejną rzeczą jest mega denerwująca cecha mojej maszyny. Mianowicie muł. Zaczyna się zawsze od prędkości +20 i skuter odzyskuje moc dopiero po osiągnięciu 54/56 km/h. Także to słychać po tonie z jakim pracuje tłumik.
Proszę o jakieś rady, co może być przyczyną tych zachowań. Nawet jeśli nie dostanę odpowiedzi na wszystkie, to bardzo mi zależy na wyeliminowaniu chociaż paru z tych usterek. Pozdrawiam! :D