Problem polega na tym że raz wszystko działa a za chwilę nie.
Konkretnie jak wciskam rozrusznik to włączają się długie, co już jest dość irracjonalną sytuacją, a przy odpalonym silniku światła mijania niedziałają wcale.
Problem po chwili znika, konkretnie nie wiem po ilu bo zawszę wracałem za 5min i drozeusznik działał natomiast patrząc na zachowanie świateł sądzę że jest to tak:
Wszytko działa przez okolo 2-4 minuty
Dzieję się to co opisywałem na początku postu okolo minuty
I wraca do normy znów na 2-4 minuty
Czy wie ktoś może czym mogłoby być to spowodowane?
zwarciem w czymś albo przerywającym sie kabelkiem. niestety tego GDZIE do tego dochodzi przez internet sie nie wymyśli. kumaty elektryk co rozumiem jak działa prąd z miernikiem uniwersalnym co wie coś o instalacjach jednośladów potrzebny