Hej dziś rano nie mogłem odpalic mojego zippa quantum GT5. Probowałem z kopki i z rozrusznika i nic ciagle mam zalana świece. Na dodatek o kilkukrotnego odpalenia skutera z kopki rozsypala sie obudowa przy kopce i z kopki juz nie odpale. Zamówiłem nową pokrywe boczna. Zauwazylem tez ze cieknie paliwo z gaznika podczas jazdy. Dzis jak nie chcial odpalic to odkrecilem linke od gazu i przesunalem idlice z przedostatniej pozycji do drugiej od gory zeby nie dostawal tyle paliwa. Niestety nic nie pomoglo i dale nie startuje. Krecic kręci, iskra jest ale zero startu. Nie wiem czy nie odkrece sruby spustowej od komory plywaka zeby usunac z tamtad nadmiar paliwa bo moze sie plywak zawiesil. Co jeszcze moge zrobic w tej sprawie ?
zmierzyć kompresje. standardowo
Spusciłem paliwo z gaznika i nic. Odpiolem ssanie tez nic jade gruza chyba zapchac do mechanika bo nie mam jak kompresji zmierzyc.
chyba ze jeszcze odkrece wydech zeby wywalic paliwo z cylindra jak wtedy nie dopali to gruza do speca
W moim mieście dwa serwisy odmówiły naprawy skutera gdyż jest za stary 2010 rocznik XD. Juz je będę omijał z daleka ! Jutro biorę się za czyszczenie gaźnika bo wymiana filtra na stożkowy nic nie dala. Stara obudowa filtra była mocno pokiereszowana i obawiałem się ze zaczyna ciągnąc lewe powietrze dlatego nie odpala. Membrana w zaworze paliwowy pracuje przy ciągnięciu przez rurkę od podciśnienia. Niestety martwi mnie komora paska napedowego bo patrzcie w jakim jest stanie tam bedzie zaraz pasek do wymiany bo go paliwo zalalo tak cieklo z gaznika a nikt tam nie zagladal latami
https://i.imgur.com/dAbbPRk.jpg