Po zatarciu seryjnego tłoka postanowiłem włożyć 80. Przez miesiąc wszystko było ok, aż do wczoraj. Skuter zgasł pod garażem i bardzo ciężko pali, muszę kopać w kopkę przynajmniej 50 razy żeby odpalił. A jak już odpali to muszę cały czas trzymać mu obroty, bo w przeciwnym wypadku gaśnie. Nie pomaga wkręcenie śrubki do podwyższenia obrotów, co chwilę trzeba dodawać gazu żeby nie zdechł. Czego to może być wina?
Na początku zajrzałbym do gaźnika , może dostaje za mało powietrza z filtra i też bym go przedmuchał.Może śrubka od mieszanki za bardzo dokręcona?. Potem przeczyściłbym benzyną ekstrakcyjną i ogólnie przedmuchał wszystkie części gaźnika, później ewentualnie przeczyścił świecę, sprawdził iskrę. Gdyby była słaba wyczyścił syf z magneta, a jak nie to serwis.
No właśnie teraz wziąłem się za gaźnik, świeca jest okej, iskra jest mocna, kompresja jakaś tam jest, zawory są ustawione tak jak powinny a mimo to ma problem z odpalaniem. Jak już się go odpali to normalnie wkręca się na obroty, nie przerywa go, włożyłem drugi moduł CDI i bez zmian, już nie wiem co może być nie tak