Chłopaki. kupiłem skuter waciaka z silnikiem 139qmb za 350zł, nie odpalający.
Poprzedni właściciel twierdził ze walnięty jest impulsator, ew cały iskrownik. Co mnie dziwi iskra jest, kompresja też. Ale skuter nie odpala, gaźnik był podmieniany. Raz jedynie po kręceniu rozrusznikiem po minucie odpalił ale obroty max 6000rpm i przerywał troche, gasł na wolnych. Ogółem czy to może byc przyczyna impulsatora?
Nie jest to wina rozrządu,łańcuszka,wałka,zaworów?
Jak kupujesz niejeżdżący skuter za kilkaset złotych to warto zrobić mu całościowy przegląd, wtedy dojdziesz w czym leży problem. Tak to możemy sobie zgadywać co jest nie tak.
Skuter miał podobno robiony remont z powodu zatarcia. Obejrze rozrząd i zawory.
Miał robiony remont i poszedł za 350 zł? Coś mi tu śmierdzi ;)