Problem z rozrusznikiem

Mówiąc krótko. Motorower Zipp VZ50 (4t).
Przypadek:
Dzisiaj w roztargnieniu (a trochę przez niezgrabność) dałem ciała po całej linii. Uruchamiając motorower ze startera przełączyłem ten czerwony pstryczek od awaryjnego wyłączania. Wydaje się, że coś pstrykło lecz teraz nie jestem pewien czy na pewno. Tak czy siak, teraz motorek odpala jedynie z kopnika. Przy próbie uruchomienia słychać jedynie jakieś stukanie po prawej stronie ale silnik nie odpala.
Pytanie:
Jak dokładnie zdiagnozować usterkę?

jeżeli to nie zepsuł się ten przełączniczek to sprawdzaj rozrusznik - podłącz go na krótko, zobacz czy się nie zawiesił, czy bendix się nie zablokował…itd

OK. Miałem trochę czasu i sprawa wygląda tak:
Wciskam przełącznik-> słychać stuk w przekaźniku rozrusznika-> rozrusznik nie daje oznak życia :frowning:

Rozrusznik podłączony na krótko działa, a nawet odpala motorower.
Przekaźnik wymieniony na nowy daje takie same oznaki jak poprzedni.

a jak przełącznik “zbocznikujesz” drutem (tak jakbyś go wcisnął) to co się dzieje?

Przy przełączniku nic nie robiłem, bo uznałem, że skoro idzie sygnał do przekaźnika, to gra muzyka.
Przełącznik jest lutowany. Czy muszę odpinać kable od przełącznika czy wystarczy przytknąć kawałek drutu?

Spinam te dwa kabelki od przełącznika ale dzieje się to samo…

no to może ten plus który przełącza przekaźnik na rozrusznik gdzieś się zerwał czy coś. Może sam przekaźnik działa tylko przełącza z niczego na nic.
To teraz zamiast symulować drutem działanie przełączniczka zewrzyj te dwa “grube” styki które podczas pracy zwiera przekaźnik. Tylko solidnym drutem (takim jak do rozrusznika) i uważnie bo tam już spory prąd popłynie.
Tak “na krótko” ale obwodem przekaźnika.

Musisz omijać kolejne elementy układu “drutem” i patrzeć po ominięciu którego sytuacja wróciła do normy.
Oczywiście pamiętając o takich ograniczeniach rozrusznika jak czujnik bocznej stopki czy wciśnięta klamka hamulcowa czy czujnik Neutrala (luzu) i działający czujnik hamulca - (zależnie od konstrukcji po prostu różnie tam możesz mieć). Posprawdzaj obie klamki… itd

Możesz włożyć śrubokręt pomiedzy styki i zewrzeć na krótko zamiast druta.

OK. Spiąłem styki i nic się nie dzieje. Zero reakcji. Sprawdziłem miernikiem akumulator i jest ok (lekko ponad 12V). Do przekaźnika prąd idzie ale zero reakcji po sprawdzeniu oporności kabla od przekaźnika do rozrusznika. Po wciśnięciu startera przekaźnik “stuka” ale zero napięcia na rozrusznika w trakcie odpalania. Jutro sprawdzę to kablami rozruchowymi.

nie może iść prąd do przekaźnika (to zasilanie z aku “grube”) i po zwarciu styków które zwiera przekaźnik - nie płynąć dalej.

Wybacz ale nie bardzo rozumiem co napisałeś ( XD ). Kabel zasilania przekaźnika działa. Sprawdzałem to bo brak reakcji po spięciu styków był podejrzany. Z moich prób wynika, że kabel od przekaźnika do rozrusznika musi być uszkodzony ale dzisiaj nie miałem dostępu do kabli rozruchowych by go podmienić i sprawdzić czy się nie mylę.

chodzi mi o to że przekaźnik ma dwa plusy.
Jeden zasila magnesik powodujący “załączenie” przekaźnika a drugi to własnie plus załączanego obwodu.
Wiec jedna sprawa to czy “prztyka” (jeżeli jest mechaniczny) bo to oznacza że w środku pracuje ta przemieszczana magnesem blaszka.
Ale to nie znaczy że ta blaszka poprawnie zwiera styki tego obwodu (rozrusznika w tym wypadku) co ma zwierać - może być zawęglona, nadpalona, może się urwał wewnątrz przewodzik…itd
Wiec przekaźnik sprawdzasz na dwa sposoby - czy pracuje i czy zwiera poprawnie.

Przypominam więc, że przekaźnik wymieniłem na nowy co nie dało żadnego rezultatu.

Posługując się powyższym obrazkiem- zwierałem “nakrętki” gdzie do jednej jest plus z akumulatora, a od drugiej idzie kabel do rozrusznika.

no to patrzysz po zwarciu czy na końcu kabla “plus do rozrusznika” jest prund. zastąp rozrusznik żarówką i sprawdzaj

Już pisałem, że sprawdziłem miernikiem cały obwód i jedynie na kablu od przekaźnika do rozrusznika nie było napięcia ani oporności- miernik go nie widział. Dzisiaj miałem dostęp do kabli rozruchowych i po podmianie tego kabla (na rozruchowy) motocykl odpalił za pierwszym razem. Diagnoza postawiona (!) Najwyraźniej historia z guziczkiem to czysty przypadek który nie miał większego wpływu na usterkę.
Dziękuję za pomoc. Myślę, że problem po wymianie kabelka ustanie. W razie czego będę pisać :wink:

Teraz tak sobie czytam: miernik tu, miernik tam ale wiadomo chyba, że chodziło mi o multimetr xD ?

jak dla mnie to może być nawet wskazówkowy woltomierz :slight_smile: ale oczywiście im lepsze narzędzie tym więcej rzeczy sprawdzisz - jeżeli takie urządzenie ogarniasz