Problem z paskiem

Witam. Ostatnio wymieniłem kompletny wariator , rolki 5.5 , szczęk sprzęgła i spręzyny centralnej 1000obr/min , dzwon sprzęgła.
wczoraj pęk mi pasek który miał mniej niż 500km zrobione ale to nic , kupiłem dzisiaj nowy założyłem , przejechałem się ok 5-10km i pęk nowy pasek defaq ?
również zniszczyło sie kompletnie to plastikowe chłodzenie wariatora .
Pasek wyglądał na spalony i do tego za nim odkręciłem kopciło się z dekla . zna może ktoś przyczyne tego incydentu ?
Dodam że to bassa 80ccm .

pewnie kupiłeś pasek za 20 zł - w takim przypadku nie ma co się dziwić, że pękł.

pasek kosztował 45zł

no to nie powinien strzelić

madi on go stopił - przegrzał , na pewno coś źle poskładał skoro nawet wentylatorek wariata mu padł.

coś mi się wydaje że korektor momentu jest do wymiany, nie sadzę żeby Navi96 coś źle złożył bo wymiana części które wymienił jest tak banalna że małpa by to poskładała i było by dobrze. Zużycie korektora skutkuje rwaniem pasków jeden po drugim.

Złożenie wariatora jest banalnie proste ale ja nie dałem jednej podkładki. Skuter jechał 45 km/h, pasek po 100 km strzelił i popaliło się dosłownie wszystko w przekładni.

Problem rozwiązany , kupiłem nowy pasek i załozyłem i przyglądałem sie pracy , okazało się ze problem był z talerzami , niezchodziły się do konca i rozciągały sie słabo , po wymianie baśka leci 80-90 :)

Navi, podasz swoje gg/e-mail?
Chciałbym porozmawiać i wymienić się doświadczeniami :)

pewnie , adam1910-11@o2.pl