Hej, otóż problem mnie tak umęczył, że aż zdecydowałem się samemu napisać, bo już mnie “coś” strzela.
Mianowicie : skuter (chinol) z nowym silnikiem, nowym gaźnikiem , nowym kranikiem , mając iskrę nie odpala.
Czasem nawet przy próbach odpalania kręci sam rozrusznik, zupełnie, jakby nie zasysał paliwa.
Jednak tak nie jest, bo od czasu do czasu zaczyna “chwytać”, czasem nawet odpali. Mało tego, przejechałem na nim raz 100m i zgasł.
Świeca(iskra), kranik, kompresja… wszystko jest. Skuter jak “chwyci” to mijają ze dwie,trzy sekundy i gaśnie.
Próbowałem reuglacji w najróżniejszy sposób.
Stąd moje pytanie : iskra nie jest jakaś imponująca, ale czy może być za słaba by odpalał i że tak powiem “trzymał” obroty po wkręceniu ?
Ma ona dosyć jasny kolor.
Jeszcze moim innym pomysłem jest to, że wcześniej ten “chinol” miał blokady na module, ale przecież… cały nowy silnik (w tym i moduł) i pasowało wszystko (nie było przewodu blokady, ale jeździłem już bez niej, na starym silniku).
Także moje jedyne pomysły to fajka (cewka) ew. regulator napięcia (jego nie sprawdzałem bo dostanie się do niego wymaga zdjęcia wszystkiego,dlatego zanim się za to zabiorę, wolę spytać tutaj).
Co o tym sądzicie ?
Może ma ktoś jeszcze jakieś pomysły ?
aa blokada nóżki bocznej też usunięta, a aku jest nowe, stary aku też mam i na obu to samo.
I jak duża jest szansa, że taka uszkodzona fajka, dawałaby iskrę na ramie (przy sprawdzaniu) ale po wkręceniu już nie ?
Przypomniało mi się jeszcze : gdy poruszyłem blaszką przy gaźniku (tą którą się podnosi manetką) i gdy “pompnąłem” parę razy ręcznie, to chwytał jakoś częściej po dłuższym kręcniu samym rozrusznikiem.