Problem z odpalaniem

Ostatnio kupiłem do mojego skutera Kingway Mosquito nowy akumulator,ponieważ stary ,który używałem od nowości przez dwa sezony był już nieodpowiedni.Miałem problemy z odpalaniem,tylko kopniakiem udawało mi się uruchomić motorower.Postanowiłem więc kupić nowy w pobliskim sklepir skuterowym-nabyłem aku yuasa 12 v 7a,wlałem elektrolit naładowałem i następnego dnia zainstalowałem w skuterze.Gdy chciałem odpalić pojawiła się ta sama sytuacja co ze starym akukulatorem,najpierw kopniak a potem po przejażdżce odpalał bez problemu ze startera.Po pay godzinach też odpalał z kluczyka,niestety zawsze pierwszy raz każdego dnia muszę odpalać z kopniaka.Naładowałem go więc kolejny raz po jakimś tygodniu,miernik pokazał ,że jest naładowany-ale ta sama sytuacja.Gdy uruchamiam rozrusznik tylko kręci nic więcej.O co może chodzić,czy to wina nowego akumulatora czy moze czegoś innego?

może bezpiecznik

A świecę sprawdziłeś czy nie jest zużyta ?

jaki to jest typ akumulatora i czym go ładowałeś?

Jak rozrusznik kręci to nie jest wina akumulatora, piszesz że nie chce odpalać pierwszy raz, myślę że chodzi o zimny skuter, potem jak się rozgrzeje to pali na rozrusznik, to mogą być złe luzy na zaworach, ssanie nie działa lub niskie wolne obroty, świeca, regulacja i czyszczenie gażnika.

Ostatnio gażnik był robiony,świeca jest nowa,akumulator kwasowy ładowałem prostownikiem.Ciężka sprawa...

CactusMan napisał:

Ostatnio gażnik był robiony,świeca jest nowa,akumulator kwasowy ładowałem prostownikiem.Ciężka sprawa...

To pozostaje sprawdzić luzy na zaworach i ssanie czy jest sprawne.

OK Dzięki