Witam mam taki problem...
przypadkiem jak czyscilem tylne kolo z rdzy w spraju psiknalem kilka razy po feldze, ktora byla lekko odkrecona (poluzowalem ja na chwile) w hamulec bebnowy, po tym zabiegu okazalo sie ze substancja ta, smarujaca przedostala sie szczelina do srodka ;/
i Panowie/anie slizga szczeki w srodku jak na rybich luskach
po probie jazdy ledwo co dziala
hamulec tylni...wyczyscilem bez wyciagania w srodku nitro scianki szczek + srodek kola tylnego bo tam tez bylo slisko odczekalem
i jest troche lepiej hamulec dziala...
jednak pojawil sie problem z odpalaniem ze startera ;/ wczesniej w ogole nie odpalal :P mianowicie ciagnie aku rozrusznik ladnie, ale rzadko kiedy chce zapalic :P wyglada mi to jak by bylo tam zwarcie lub nie wiem co...i dopiero od odpalenia noznie i chwile jak pojezdze to odpala na styk za pierwszym razem...
foteczka w czym rzecz pozyczona/z gory dziekuje autorowi!
http://i35.tinypic.com/f2lamx.jpg
co moze byc przyczyna tego i co jeszcze musze zrobic, aby palil jak wczesniej na dotyk??? zeby to wyczyscic dokladnie to musze wyciagnac szczeki i wtedy czyscic? bo nie znam zasady dokladnie dzialania tego hamulca wraz zapalaniem ze startera - silnik mam 2T...
dzieki za kazda pomoc...