Witam wszystkich! :)
Od pewnego czasu mam problem z moją maszyną (TGB 303RS). Podczas ostatniej jazdy skuter stracił moc. Na wolnych obrotach chodzi, ale gdy doda się gazu skuter nie wchodzi na obroty, a przy dłuższym przytrzymaniu manetki silnik zgaśnie. Problem znika, gdy włożę do dyszy głównej igłę od piłki i przedmucham. Myślę, że to istotny fakt że samo przetkani dyszy głównej nic nie daje; dopiero po dmuchnięci w komorę pływakową problem znika. Po zrobieniu tego niby wszystko fajnie chodzi, ale po jakimś czasie (około 20-30 km) problem powraca.
Wydaję mi się, że problem tkwi w gaźniku; jednak nie jestem w stanie go dokładnie wskazać...
Proszę Was o pomoc! Chciałbym, aby mój skuter był w 100% sprawny i "bezobsługowy" (żebym nie musiał się zatrzymywać co kilkadziesiąt km i czyścić gaźnik). Lubię wybierać się w dalsze wyprawy, także wszystko musi śmigać! :]