Witam, przeprowadzam generalny remont skuter kymco agility 125 City który stał 3 lata pod chmurką.
Już prawie ze wszystkim się uporalem, ale mam problem z elektryka a w zasadzie tylna lampa.
Mianowicie: przy włączeniu zapłonu zapala się STOP i święci cały czas, gaśnie tylko w momencie wcisniecia hamulców… i to dwóch jednocześnie… jak naciskam jedną klamkę to nadal święci się STOP, nie swiecij wogole pozycja wtedy a w zasadzie to chyba wogole nie święci tylko cały czas STOP.
Gdzie szukać problemu? W czujnikach stopu przy klamkach ? Da się je rozebrać ? Może tam jakies zwarcie jest ?
raczej masz złe czujniki
Jeżeli rozłączasz czujniki tzn. wypinasz kable od czujnika to dalej świeci STOP?
czujniki 2 pinowe działają na zwarcie lub rozwarcie czujniki (wiec trzeba kupić odpowiednie) a 3pin najcześciej zwierają mase z z pinów “na luzie” a z drugim z pinów “po wciśnieciu” - i te drugie można odwrotnie podpiąć.
Heh temat ogarniety aż wstyd się przyznać o co chodziło… napiszę to mimo wszystko jakby ktoś znalazł się w podobnej sytuacji ?
Pozłączałem wszystko na krótko i miałem problem z tym swiatłem do momentu przyjazdu kuriera z klamkami hamulcowymi.
Dopiero wtedy zauwazlem ze klamki non stop wciskają przysik przy czujniku hamulców. Dopiero jak się je nacisnie to one zwalniają ten przycisk i zaświeca się stop… a ja miałem zakodowane w głowie , że klamki naciskają ten mały włączniczek… juz nawet je rozebrałem i zauważyłem, że po jego naćisnieciu zwiera styki wiec w momencie gdy klamka jest puszczona… cala zamotka była w tym, że inaczej sobie wyobraziłem prace klamek… teraz to jest logiczne - klamki cały czas wciskaja przycisk … wtedy obwod jest otwarty, gdy klamka zwalnia przycisk… zapala się stop heh dla potomnych.