problem podczas jazdy

witam mam nowy skuter i taki z nim problem daje gazu rusza dam wiecej traci moc i spadaja obroty dam gaz na max znow zalapuje i jade z manetka przekrecona na maxa ???? gdzie szukac przyczyny??? skuter to 2suw

Przez chwilę tak będzie jak się ma nowy skuter. Trzeba stopniowo gazu dodawać i jak się skuter dotrze, to już takiego problemu nie będzie :mrgreen: Ja tak miałem i czasem nawet zgasł mi

sory zle sprecyzowalem juz go dotarlem ma przejechane 400km :)

Gaźnik do regulacji i powinno być ok.

Ach uwielbiam to słowo nowy :mrgreen: od rzeczy w nowych skuterach jest serwis. Sam tego nie ustawisz a metodą prób i błędów zejdzie Ci parę ładnych godzin i może się uda a może będzie jeszcze gorzej.

Brew ma świętą racje- dla "nowych" skuterów jest ASO.

dotarty? mi kazał w sklepie (gościu serwisuje) docierać do 1000km/30km/h a Ty masz już dotarty?

Szkół docierania jest chyba tyle ilu jest mechaników na świecie- każdy gada co innego- tak że specjalnie mnie to nie dziwi.

qazwsxedc ile Ty docierałeś?

Ja wszystkie skutery docierałem 1000km, ale pierwsze 300km do 30km/h, a potem już tak do 45 km/h- no i zawsze miałem dobrze dotarty sprzęt.
Odblokowanie też dopiero po tysiącu kilometrów.

ja rozblokowałem streetke po 500km

Ja po 950. A z tym ASO - kupa bujania, u mnie nie chcieli iglicy nawet ustawić, zbywali mnie, że nigdy tego nie robili. Ustawiali gaźnik z dwa razy, skuter nie chciał iść, mulił się. W końcu wk*****em się i pojechałem do kumpla. Sam mi wszystko zrobił i nawet odblokował sprzęt. Najlepiej samemu sobie być serwisem. Oszczędzi się zachodu i nerwów. Wiem, że nie każdy się zna ale każdy może się nauczyć. Całe szczęście skutery nie mają jakichś komputerów, systemów wtrysku itd. więc wiele rzeczy można samemu próbować ogarniać, a do ASO tylko z najcięższymi rzeczami (albo najlepiej do zaprzyjaźnionego warsztatu).

wyregulowalem gaznik i juz smniga elegancko :) co do dotarcia ja zawsze jezdzilem 50 km od poczatku i po 250 km skuter zaczal dopiero mi elegancko smigac chodzic jak pszczolka wiec mysle ze juz wtedy sie dotarl. nawiazujac do dotarcia kiedys jak sie kupywalo nowa WSK-e lub Jawe to bylo na dotarcie 300-500 km

Lepiej dmuchać na zimne. Jeszcze zdążysz pośmigać powyżej 50 km/h. A jak na początku się jeździ delikatniej to się summa sumarum dłużej pojeździ :-)

Całkowicie się zgadzam z tą opinią

a wiecie skad moge sciagnac jakas instrukcje do chinczykow lub do 2suwow cos w stylu sam naprawiam czy cos podobne???

Witam,
Pojawił się problem z moim Magnusem mianowicie zgasł w czasie jazdy bez przerywania szarpania i nie chciał zapalić. Odczekałem kilka minut i zapalił ale tylko z dodanym lekko gazem więc pojechałem dalej ale zauważyłem że się nie wkręca na wysokie obroty.
Jakiej pomysły co się stało że się zesr…?

Dysza główna przytkana, może świeca padła...

optuje za dyszą bo obrotów wolnych nie trzyma a pali z pierwszego
dziękuje Pietro!

kris5992 napisał:

optuje za dyszą bo obrotów wolnych nie trzyma a pali z pierwszego
dziękuje Pietro!

Jednak nie to nie dysza, gaźnik wyczyszczony, iskra jest (nowa świeca) a nie pali...
Ostatni objaw był taki, że odpalał ale z dodanym gazem. Podczas ostatniej jazdy nagle stracił moc i zgasł nie chcąc już w ogóle zapalić.
Hilfe!