problem/nie problem z odpalaniem (zimny - ciężko kręci, ciepły odpala od razu)

Źle mnie zrozumiałeś :) aku zostawiłem podłączony do ładowarki na całą noc, ale po ok 2h zobaczyłem że ładowarka już tylko podtrzymuje a nie ładuje (po zapaleniu odpowiedniej diody).

Może winą tej sytuacji, jest rozrusznik? albo zaśniedziałe przewody na stykach, pomiędzy aku a rozrusznikiem?

Witam wszystkich, mam dokładnie taki sam problem jak Kriis opisał w pierwszym poście. Na zimno mieli mieli bardzo ciężko i generalnie nie odpala... na cieplutkim silniku od strzała... Akumulator jest na full naładowany (ładował się ok 13h) - to samo. Wszystko zaczęło się dwa dni po zmianie bendixa, nie wiem, czy ma to jakieś znaczenie...

widocznie ma...sam podałeś przykład ;)

tyle, że w dniu, kiedy został zmieniony i następnym , kręcił jak wariat za pierwszym podejściem... zauważyłem też dziwną zależność tegoż zjawiska od regulacji obrotów... mimo to, po ponad 2 godzinach prób, nie udało mi się odnaleźć złotego środka... jadę dziś do warsztatu, do chłopaczyny co zmieniał bendiks, zobaczymy co wyczaruje :)

Nadal mam problem z odpalaniem, tzn odpalać odpala, ale niepokoi mnie sam proces odpalania, poniżej link do filmików
http://goo.gl/jmUy4
i
z innego kąta
http://goo.gl/1lai8
Akumulator, jak napisałem wcześniej był podładowany.

PS. wspominałem że coś mi dzwoni podczas jazdy, nie były to zawory a...
http://goo.gl/lf8l2
coś lata w środku wnętrza centralnej podpórki...co to jest? tego chyba nikt nie wie.

kriis według mnie to coś z bendixem. Przejeżdżałem ostatnio przez Ząbki :D

HugoBoss - wiesz co, możliwe że masz rację, bo ostatnio lekko prysłem WD40 w niego i tak jakby lekko lepiej było, a w zimę go rozbierałem więc może zły smar użyłem. Po świętach rozkręcę go i zobaczymy

HugoBoss napisał:

Przejeżdżałem ostatnio przez Ząbki :D

ale czyje ząbki? tego kota?

Przez Ząbki koło Warszawy,tam gdzie mieszka kriis :D

wiem ,wiem, w okolicy Wawy są śmieszne nazwy- np Ząbki, Wesoła, Włochy, Ochota, Świder, Zielonka i najlepsze.. Moszna (koło Pruszkowa) bez urazy, nazwa śmieszna, ludzie cudowni

problem nierozwiązany...
bendix wyczyszczony i nasmarowany, także eliminuję go jako problem z odpalaniem. Wczoraj sprawdzałem ładowanie aku - jest na poziomie
-ładowanie 14,3V
-ładowanie (zapalone światło) 13,2V
+- 0,3V
także w normie
Niestety ale nie sprawdziłem stan naładowania aku przed odpaleniem więc nie wiem czy był rozładowany. Mam podejrzanego - alarm, który może konsumuje energię mimo iż go nie używam.

Alarm zawsze konsumuje energię... Ale alarmy dobrze założone nie mogą rozładowywać aku...

Weź na próbę aku z innego sqta, np od kumpla i będziesz miał pewność.

Ja wczoraj nie mogłam odpalić, dziś kupiłam nową świece, wymienię i zobaczymy czy to jest przyczyną...
pozdr.

Mój z kolei jak dłużej postoi [z 2 dni] to muszę go długo kręcić... tak jakby musiał od nowa napompować sobie paliwa... Dziwna sprawa...

Pietro napisał:

Weź na próbę aku z innego sqta, np od kumpla i będziesz miał pewność.

To od razu pytanie - bo i pomysł dobry, czy ktoś w okolicach Ząbek ma czas i chęci aby na chwilę zamienić się aku? ewentualnie wawa okolice metra wierzbno w godzinach 10-15 w dni pracujące?

Widzisz kriss, Wa-wa taka duża, a chętnego pomóc koledze skuterzyście ni hu hu... :roll:

po całonocnym staniu sprawdziłem aku i wynik to 13.1V - więc idealnie książkowo, wynika z tego, że nieużywany alarm (i nic więcej) nie drenuje aku...

OK. Problem rozwiązany! :)
Winowajcą jest nieoryginalny moduł CDI. Po przełożeniu oryginała odpala za pierwszym razem. Minus powrotu - mniejsza prędkość oraz zbieranie się skutera :( no ale coś za coś.