Prawo jazdy kat. AM

Witam wszystkich, 25 marca b.r. kończę 14 lat, mogę zrobić sobie prawo jazdy kat. AM lecz muszę dojeżdżać 30km na kurs... podobno nauczyciel kursu, telefonicznie mojej mamie wytłumaczył że 10h teoretyki i praktyki to bardzo mało i ciężko będzie zdać w WORDzie bo tam są jakieś manewry szybkie slalomy no i jest ciężko. I moje pytanie, czy to w ogóle warto robić te prawo jazdy AM, na prawdę jest tak ciężko? Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.

Warto, nie warto... to tylko zależy od tego, czy chcesz jeździć już teraz... czy poczekać i zrobić np. A1...
Jak się przyłożysz, to zdasz bez problemu... to nie jest wiedza tajemna...

Druid napisał:

Warto, nie warto... to tylko zależy od tego, czy chcesz jeździć już teraz... czy poczekać i zrobić np. A1...
Jak się przyłożysz, to zdasz bez problemu... to nie jest wiedza tajemna...

Chcę jeździć teraz, a matka a kasa łatwo przyszła (na urodziny) to zamiast za 4 lata zrobić prawko na B to Ty na jakieś skutery robisz.. I co w takiej sytuacji powiedzieć mamie?

A i takie pytanko, w Wordzie można robić na automatycznej skrzyni biegów egzamin praktyczny?

Nikt Ci pewnie za te cztery lata samochodu nie kupi, a jeśli nawet, to już zasady ruchu drogowego będziesz miał przyswojone...
Cztery lata to szmat czasu... wytrzymasz tyle bez możliwości niezależnego przemieszczania się? Wiesz... na mamy jedyny sposób, to z przekonaniem powiedzieć, że to Twoje marzenie... No oczywiście, jeżeli nie masz nawalone we łbie i nie będziesz na skuterze niepotrzebnie ryzykował... Wszystko to musisz wziąć pod uwagę przed podjęciem decyzji... Jazda jednośladem wymaga dużo rozwagi... masz ją?
+++
http://www.word.waw.pl/index.php?id=158

Druid napisał:

Nikt Ci pewnie za te cztery lata samochodu nie kupi, a jeśli nawet, to już zasady ruchu drogowego będziesz miał przyswojone...
Cztery lata to szmat czasu... wytrzymasz tyle bez możliwości niezależnego przemieszczania się? Wiesz... na mamy jedyny sposób, to z przekonaniem powiedzieć, że to Twoje marzenie... No oczywiście, jeżeli nie masz nawalone we łbie i nie będziesz na skuterze niepotrzebnie ryzykował... Wszystko to musisz wziąć pod uwagę przed podjęciem decyzji... Jazda jednośladem wymaga dużo rozwagi... masz ją?
+++
http://www.word.waw.pl/index.php?id=158

Tak, ja już kiedyś jeździłem... nie jestem fanem szybkiego jeżdżenia, tylko już nudzi mnie siedzenie przed tym komputerem...

No to do roboty... ;)))

Druid napisał:

No to do roboty... ;)))

Tylko ja nie wiem czy to zdam za pierwszym, a kasy jednak dużo za następny egzamin...

Kiedyś miałem skuter ale sprzedałem i kupiłem sobie lepszy komputer do gierek i jeździłem tylko tzw. "w koło komina" na asfaltówce gdzie nikt nie jeździ, dodatkowo skrzynią automatyczną.. jak myślisz poradzę sobie?

No to do cholery, jak to jest dla Ciebie ważne, to się przyłóż... W końcu ludzie to zdają... Są komputerowe programy do nauki jazdy... Moim zdaniem powinieneś się uczyć wszystkiego tak, jakbyś miał zdawać na kat.A... teoria i manewry... Obkuj to na blachę, to nie będzie żadnych problemów.... ;)))

Druid napisał:

No to do cholery, jak to jest dla Ciebie ważne, to się przyłóż... W końcu ludzie to zdają... Są komputerowe programy do nauki jazdy... Moim zdaniem powinieneś się uczyć wszystkiego tak, jakbyś miał zdawać na kat.A... teoria i manewry... Obkuj to na blachę, to nie będzie żadnych problemów.... ;)))

A da się to wykuć bez skutera w realu? Bo aktualnie nie mam skutera :P

Teorię wykujesz, bo do tego skuter jest niepotrzebny, a na jazdę i manewry musisz znaleźć kumpla ze skuterem, który zechce Ci pomóc, zatankuj mu na swój koszt skuter do pełna i umów się na jakimś pustym placu na ćwiczenia...
No, albo zapisz się na same jazdy z instruktorem...