Cześć. Restauracja Złoty Ryż na Jana Pawła róg Nowolipki poszukuje na dziś dostawcy z własnym skuterem. Kontakt pod numerami telefonów: 880-400-936 i 22-636-09-72.
http://www.zlotyryz-luavang.pl/
Ja tam teraz pracuję ale muszę mieć dziś wolne i szef nie ma kierowcy. Jeśli ktoś mógłby/chciałby to pan Mirek byłby wdzięczny.
Kufra nie potrzeba, bo jedzenie wozi się w torbie między nogami. To jest restauracja z dowozem więc pracuje się trochę godzin. Ja zaczynam od 11:00 lub od 13:00 i jestem do 23:00, czasem chwilkę dłużej. Ja pewnie niedługo będę się zwalniał stamtąd, bo wożenie jedzenia już mi się przejadło i szukam czegoś innego, a drugi dostawca pewnie nie przyjdzie już więc miejsce na pewno będzie.
70 zł plus 10 na amortyzację, a nie zniszczę aż tak skutera przecież. To nie samochód. No i napiwki są też. Raz mniej, raz więcej ale są. W sumie łączny zarobek wychodzi około 100 zł dziennie. Dajesz paragon za paliwo i Ci tutaj zwracają. I tu jest mniejszy zapieprz niż w pizzerii. Ale co kto woli...
70zł za 12h to lipa,moja na giełdzie w Słomczynie ma 90-100zł za 10-11h roboty.
Hugo, Twoja wiecej zarobi na miejscu i nie musi niszczyć skutera całodniową jazdą po Warszawie, a te 10zł na amortyzację u p.Mirka, to pic na wodę fotomontaż...
70 zł plus 10 na amortyzację, a nie zniszczę aż tak skutera przecież. To nie samochód. No i napiwki są też. Raz mniej, raz więcej ale są. W sumie łączny zarobek wychodzi około 100 zł dziennie. Dajesz paragon za paliwo i Ci tutaj zwracają. I tu jest mniejszy zapieprz niż w pizzerii. Ale co kto woli...
Tam powinieneś zarobić te 100zł bez amortyzacji, potem dopiero napiwki, amortyzacja i zwrot kosztów paliwa.
Wiem, to po prostu inny rozkład pieniędzy. Poszedłem tam żeby nie siedzieć w domu. Pieniądz jakiś jest... Nie mówię, że to jakaś rewelacja ale jak mam siedzieć w czterech ścianach i zastanawiać się nad życiem to wolę już śmigać z chińszczyzną. Oczywiście chcę jak najszybciej znaleźć inną pracę - coś poważniejszego.
Ja wiem, Pietro, że tak powinno być => 100 zł gołej pensji ale gdzie nie pracowałem w jakichś dostawach jedzenia to było tak, a nie inaczej. Zawsze się narzekało. W Dominium miałem 5 zł za godzinę i od 3 do 5 zł za kurs i napiwku średnio 2 zł z kursu... Przy słabym dniu 8 kursów i puszczali wcześniej, przy dobrym 22 kursy... Można sobie policzyć. Ale samochód kosztował więcej...
Wiem, to po prostu inny rozkład pieniędzy. Poszedłem tam żeby nie siedzieć w domu. Pieniądz jakiś jest... Nie mówię, że to jakaś rewelacja ale jak mam siedzieć w czterech ścianach i zastanawiać się nad życiem to wolę już śmigać z chińszczyzną. Oczywiście chcę jak najszybciej znaleźć inną pracę - coś poważniejszego.
No niestety takie czasy, a zapowiada się na gorzej...Kryzys, drożyzna i starzejące się społeczeństwo w PL. Niedługo nie będzie komu robić na emerytów, rencistów i pracowników budżetówki.. Inne kraje problem niżu demograficznego załatwiły sobie przyjazną polityka imigracyjną, u nas niestety każdy garnie się do rządu do koryta, nie dbając o to co się wokół dzieje, tym bardziej co będzie za kilka-kilkanaście lat..wychodząc z założenia, że tym będą martwić się inne rządy. My musimy zapierdzielać za marne grosze i jeszcze się z tego cieszyć, bo inni nawet tego nie mają! ot szara polska rzeczywistość...
Oj, wiem. I dlatego wyjechałem do Danii złapać trochę kontaktów i poznać rynek pracy. Nie wykluczam, że jeśli się uda to zabiorę rodzinę i wyjedziemy ale to też nie takie proste jak się wszystkim wydaje.
Z tą polityką imigracyjną masz rację. W Danii jest pełno ludzi z Syrii, Iraku, Turcji i innych krajów. O Polakach nie wspomnę...
Znam jedną osobę z warszawskiego wydziału d/s imigrantów i mówiła mi, że teraz zalewają ich podania o prośbę o azyl od... Wietnamczyków.
HugoBoss napisał: 70zł za 12h to lipa,moja na giełdzie w Słomczynie ma 90-100zł za 10-11h roboty.
Hugo, Twoja wiecej zarobi na miejscu i nie musi niszczyć skutera całodniową jazdą po Warszawie, a te 10zł na amortyzację u p.Mirka, to pic na wodę fotomontaż...
Tylko że będzie powoli rezygnowała,i tak teraz chodzi co drugi weekend,a wcześniej co tydzień. Jednak to wstawanie o 2 w nocy jest męczące i potem niedziela zmarnowana jak i cały weekend.
Oj, wiem. I dlatego wyjechałem do Danii złapać trochę kontaktów i poznać rynek pracy. Nie wykluczam, że jeśli się uda to zabiorę rodzinę i wyjedziemy ale to też nie takie proste jak się wszystkim wydaje. Z tą polityką imigracyjną masz rację. W Danii jest pełno ludzi z Syrii, Iraku, Turcji i innych krajów. O Polakach nie wspomnę... Znam jedną osobę z warszawskiego wydziału d/s imigrantów i mówiła mi, że teraz zalewają ich podania o prośbę o azyl od... Wietnamczyków.
Tyle że wietnamczycy jak i chińczyki inną pracą poza handlem się nie kalają... U nas w Jaworznie jest chińskie centrum handlu, pełno ich wszędzie po ulicach niczym w china town. Co do Danii, to kraj z najlepszą polityką socjalną w europie, więc nic dziwnego że wielu chciałoby się tam osiedlić ;)
No niestety, w każdej pracy jest coś co się może nie podobać. Inaczej nie byłaby to praca i nie płaciliby. Nawet posłowie narzekają na swój zawód:-)
Jeżeli posłowie narzekają to powinni rezygnować...ale jakoś nie słyszałem o takim przypadku ;) zresztą kto by rezygnował z takiej kasy lecąc w kule jak oni? Ponad to każdy za jedną kadencję dostaje 1500zł dodatku do emerytury, więc o czym tu mowa? :/