Pomoc w wyborze 125 ccm 4T do 4000 zł.

Witam wszystkich, bardzo prosze o jak największą liczbę komentarzy.

Chciałbym kupić EKONOMICZNY tani, bezawaryjny i dobry do miasta motocykl, a wraz z nową ustawą nie muszę robić prawa jazdy, więc na chwilę obecną mogę przeznaczyć na to uzbierane 4000zł i myślę, że za taką cenę można już coś nabyć. Myślę, że 125cm3 i czterosuwowy silnik do miasta będą w sam raz, prędkość jaką będę jeździł, to 90km/h, ale chciałbym, żeby można było te 100/110 pojechać na jakieś krótszej trasie.

Patrzyłem na hondę CBR, ale jak wiadomo używany nigdy nie jest bez wkładu. Za te 4000 można kupić 8-10 letni egzemplarz (ja na moto robie jakieś 10 tys sezonowo), więc obawiam się, że taka honda 70-100 tys będzie miała już za sobą, z racji tego boje się wkładu, bo moto z takim przebiegiem będzie w 3/4 złużyte i będzie trzeba ciągle coś robić, a części drogie, serwis też swoje policzy.

Pomyślałem, że za te 4tys można by kupić coś nowego. Może nie będzie tak trwałe i świetne jak nowa honda, ale przynajmniej wszystkie podzespoły będą nowe, a motor będzie bezwypadkowy, co w przypadku 10 letniej cbrki nie jest oczywiste. Myślę, że na czas 20tys km akurat minie mi gwarancja, a jak będę po gwarancji problemy, to najwyżej kupie nowy silnik z 2 letnią gwarancją i sobie przełożę, powinno wynieść i tak mniej niż remontowanie starszej zajechanej hondy. (gdybym miał 7 tys szukał bym hondy, ale za 4 będzie bardzo ciężko znaleźć coś naprawkdę dobrego)).

Które z tych chińskich wynalazków są godne polecenia do tych 4000zł
wstępnie myślałem o stajni rometa, albo coś w podobię, żeby nie było problemów z częściami.
Poleźcie mi coś dobrego, co zawiezie mnie tanio do szkoły, później pracy.

Dobrze myślałeś. Romet Zetka albo Soft pasują idealnie do twoich wymagań. Możesz poszukać też jakiegoś Junaka, ale są one nieco droższe, a motorek poza paroma detalami praktycznie identyczny. Jeszcze Barton zdaje się produkuje takie motocykle

to zabieram się do szukania, a nie wiecie gdzie szukać, żeby dostać w dobrej cenie, kiedyś salon rometa dawał spore zniżki na posezonowe egzemplarze. Ogar 900 którym się kiedyś interesowałem był przeceniony z 3200 na 2399 a mija mi 3 rok od zrobienia prawka akurat w przyszłym sezonie, więc na zimę bym kupił coś taniej a i tak mam garaż więc to czy będzie stał pusty czy nie mi nie stanowi.

problem jest taki że w większości przypadków 125tki dopiero sie pojawią na rynku i do czasu aż rynek nie przestanie mieć dużego ssania na takie modele ich ceny nie spadną. Z racji braku potrzeby prawka popyt wzrośnie wiec nikt sie nie będzie bawił w obniżanie ceny bo ludzie sie i tak rzucą na romety, junaki, quantumy czy kymco i sym-y za 5- 6 tyś jako alternatywa dla 4-5 letnich używek z wyższej półki w tej kasie czy nowych za kilkanaście tyś.
porozglądaj sie- wszyscy teraz *szukają* bo sie *przesiadają* właśnie na 125. I tak będzie spokojnie do przyszłego sezonu. Bedzie duża podaż 50tek (nawet rocznych)i tym cena spadnie.