Po serwisie w Motor-Land

Ano widzisz, piszesz że Rzeszów, a to jest temat o Motor-Landzie w Warszawie, który jest zupełnie inną firmą.

Odgrzeję kotlet, ale to jedynie z woli i chęci wytłumaczenia gdyż padło tu wiele nieprawdziwych słów i wyssane z palca oskarżenia.
Na wstępie stwierdzę, że Motor-Land Sp. J. z siedzibą w Warszawie przy Wale Miedzeszyńskim 262 to jedno, a pozostałe "Motorlandy" i wszelkie inne firmy o podobnej nazwie to drugie. Są one odrębnymi podmiotami nie mającymi związku z Motor-Landem w Warszawie. Jednocześnie Motor-Land jako importer Kymco nie ma (niestety) wpływu na jakość usług serwisowych świadczonych przez dystrybutorów. Oczywiście firma weryfikuje jakość dealerskiej obsługi, jednak nikt nie jest w stanie zdalnie kontrolować jakość pracy mechaników. Analogicznie sytuacja wygląda w branży samochodowej gdzie w każdej marce spotkamy te dobre i złe ASO.
Kwestia cen - przegląd nie kosztuje 150 zł netto, jest to kwota brutto. Odblokowanie owszem 180 zł, jednak wycinamy tu zwężkę w układzie wydechowym, zmieniamy dyszę i regulujemy gaźnik, rozkręcamy wariator by zmienić tuleję, więc w brew pozorom pracy jest sporo. 150 zł za przegląd to nie jest wygórowana cena. Stanowczo zaznaczę, że pojazd jest na prawdę gruntownie sprawdzany i nie są to jedynie puste słowa z gatunku "sprawdzenie i tyle". Co do gwarancji. Kymco daje pełną gwarancję na usterki mechaniczne. Naprawa gwarancyjna jest CAŁKOWICIE BEZPŁATNA, klient nie jest obciążany ŻADNYMI KOSZTAMI! Zatem czy warto robić przeglądy gwarancyjne? Sądzę, że tak. Powiedzmy sobie prawdę- silniki skuterów (50 ccm 2 i 4T) nie są zaawansowanymi technologicznie jednostkami na miarę ciągników siodłowych Mercedesa. Okresowo wymagają regulacji gaźnikowego układu zasilania i systematycznej kontroli układu przeniesienia napędu CVT. Owszem przeglądy można robić samodzielnie jeśli dysponujemy narzędziami (np. pneumatyczny klucz do wariatora) i wiedzą (limit serwisowy paska, wartość luzu zaworowego w silnikach 4T czy ustawienie składu mieszanki, kontrola stanu zużycia wariatora, itp). Wykonując przeglądy samodzielnie możemy zaoszczędzić sporą kwotę pieniędzy, jednak w przypadku poważniejszej awarii jesteśmy zdani na siebie i własna kieszeń, a to może boleć bardziej niż 150 zł co 2000 tys. km.
Na zakończenie. Serwis Motor-Land w Warszawie to 3 mechaników, którzy serwisują wszystkie markowe skutery, maksiskutery, pojazdy ATV i motocykle. Jak napisano w jednym z postów, może nie są kontaktowi, ale za to robią swoją robotę dobrze gdyż to lubią i z tego żyją. Natomiast od kontaktu macie tu doradcę serwisowego, który zawsze przed naprawą poinformuje o wymaganym zakresie prac i finalnych kosztach oraz odpowie (a przynajmniej postara się odpowiedzieć) na każde, nawet głupie pytanie :-), dot. naprawy i obsługi Waszego pojazdu.
Moja wypowiedź nie ma w zamiarze reklamować serwisu, choć przyznam otwarcie, że jestem jego pracownikiem. Lubię jasne sytuacje i złoszczą mnie wpisy w stylu użytkownika pawel198623. Jak jest na prawdę zweryfikujcie sami. Zapraszam do Motor-Landu.

"Wielkie przeglądy" to nic innego jak wymiana olejów, filtra powietrza, i może dokręcenie paru śrubek. Za oleje zapłacimy max 40 zł, za filtr powietrza około 15 zł. Wielkiej filozofii w odkręceniu śrubki, spuszczeniu oleju, zakręceniu i wlaniu nowego nie ma. I do tego nie jest potrzebna wielka wiedza. Tak robiąc sobie samemu takie czynności możemy zaoszczędzić nawet 100 zł. Jeżeli trzeba będzie robić poszczególne rzeczy np. regulacja gaźnika to zawsze możemy sobie pojechać z taką sprawą to zwykłego serwisu, a nie "Super profesjonalnego serwisu kymco" który skasuje nam stówę za pokręcenie śrubką tylko dlatego, że nazywa się "super profesjonalnym serwisem"
polecam regulacje i czyszczenie gaźników w serwisie przy ulicy NOCZNICKIEGO 31A. Wyregulowali mi tam bardzo dobrze gaźnik przez co skończyły się problemy ze skuterem za jedyne 40 zł.

Co do serwisu przy wale miedzeszyńskim który jest oddalony od mojego domu o 3 km to nie polecam.
W zeszłe wakacje pojechałem z kolegą (on ma Peugeota, ja chinolka) do tego serwisu celem przejechania się, oraz naprawienia usterki - Peugeot mojego kolegi miał problemy z odpalaniem na zimnym silniku. Mechanik nadzwyczajnie na świecie nas zbył mówiąc, że oni nie robią niczego innego niż Kymco i on się tego nie tknie nawet za pieniądze.

Więcej do nich nie pojechaliśmy.

Tylko, że Kymco kosztuje kilkukrotnie więcej niż Twój Toros i tutaj warto sobie skalkulować czy nie warto tej stosunkowo niewielkiej kwoty wydać żeby mieć spokój.

Poza tym piszesz, że do wymiany oleju nie trzeba mieć wiedzy, a ja twierdze, że do regulacji gaźnika także nie trzeba być super mechanikiem, a sobie z tym nie poradziłeś, a mógłbyś zaoszczędzić.

A nie polecanie kogoś choć się nie skorzystało z usługi to zwykłe hejterstwo.

Bicie piany panowie,jest tak od wiekow ze serwisanci sa bogami jezeli chodzi o naprawy serwisowe gwarancyjne, przed wiekami kupowalem czesci do pojazdow wlasnie w serwisie niby autoryzowanym, byly inne czasy.Cena usług to juz calkiem inny temat, jestem zwolennikiem dokonywania napraw u mechanikow w warsztatach jedno osobowych.Cena usługi na stacjach takich jak opisany jakis tam Land to inna polka,trzeba brac pod uwage infrastrukture warsztatu, ilosc zatrudnionych.Nie da sie w takim Landzie czy innym zaplacic malo bo musimy utrzymac setke ludzi lasych na pieniadze.Przeciez tam jest dyrektor ma on sekretarke, jest jakis handlowiec, ksiegowa, mechanicy, sprzataczki i kazdy chce zarobic srednia krajowa i kto za to placi no klient.Jedno jest pewne albo jestes mechaniokiem i jezdzisz bez problemu, jak nie szukasz zaufanego mechanika, ktory jest sam i w zwiazku z tym ma niskie koszty.

izdebski12 napisał:

\"Wielkie przeglądy\" to nic innego jak wymiana olejów, filtra powietrza, i może dokręcenie paru śrubek. Za oleje zapłacimy max 40 zł, za filtr powietrza około 15 zł. Wielkiej filozofii w odkręceniu śrubki, spuszczeniu oleju, zakręceniu i wlaniu nowego nie ma. I do tego nie jest potrzebna wielka wiedza. Tak robiąc sobie samemu takie czynności możemy zaoszczędzić nawet 100 zł. Jeżeli trzeba będzie robić poszczególne rzeczy np. regulacja gaźnika to zawsze możemy sobie pojechać z taką sprawą to zwykłego serwisu, a nie \"Super profesjonalnego serwisu kymco\" który skasuje nam stówę za pokręcenie śrubką tylko dlatego, że nazywa się \"super profesjonalnym serwisem\"
polecam regulacje i czyszczenie gaźników w serwisie przy ulicy NOCZNICKIEGO 31A. Wyregulowali mi tam bardzo dobrze gaźnik przez co skończyły się problemy ze skuterem za jedyne 40 zł.
Co do serwisu przy wale miedzeszyńskim który jest oddalony od mojego domu o 3 km to nie polecam.
W zeszłe wakacje pojechałem z kolegą (on ma Peugeota, ja chinolka) do tego serwisu celem przejechania się, oraz naprawienia usterki - Peugeot mojego kolegi miał problemy z odpalaniem na zimnym silniku. Mechanik nadzwyczajnie na świecie nas zbył mówiąc, że oni nie robią niczego innego niż Kymco i on się tego nie tknie nawet za pieniądze.
Więcej do nich nie pojechaliśmy.

Motor-Land w tamtym roku był tylko i wyłącznie serwisem Kymco, nie serwisował innych pojazdów tak jak ma to miejsce teraz. Mechanik nie zbył celowo. Wtedy jego zakresem obowiązków było wyłącznie serwisowanie pojazdów Kymco. Nie płacono mu za serwisowanie innych marek, co więcej ewentualne konsekwencje awarii po serwisie innego niż Kymco pojazdu obciążyłyby mechanika. Nie dziw się więc, że odmówił. Każdy lubi dostać pełną wypłatę :-) Dla testu: Kiedyś gdy będziesz jeździł Porsche GT3 pojedź do ASO Fiata i poproś o naprawę. Skutek będzie ten sam. Co do reszty Twojej wypowiedzi. Skoro sądzisz, że przegląd skutera polega na wymianie oleju i dokręceniu paru śrubek to zapraszam na przegląd i osobiste asystowanie w trakcie pracy mechanika. Możesz się zdziwić. Koszt przeglądu to 150 zł (czy to Kymco czy inna marka + litr oleju półsynt. Elf - 24 zł. Filtry nie sa wymieniane przy każdym przeglądzie a w zależności od stanu filtra. Dla porównania koszt przeglądu w ASO Peugeot (cena dla skutera kisbee) to 300 zł + cena płynów. Kto jest drogi? Reasumując: cena w serwisie Motor-Land nie odbiega od ceny tzw. przez Was warsztatów jednoosobowych. Do tego zawsze można negocjować rabat na części, gdyż każdy z warsztatów jednoosobowych i tak kupuje je od firm zewnętrznych (np. od importera Motor-Land-u). Dodatkowo musi na nich zarobić. Wysyłka części na adres mechanika lub jego osobista wycieczka na zakupy też kosztuje. Nie miejcie złudzeń - te koszty ponosicie Wy.

Kolega trochę przesadził z ceną przeglądu skutera Peugeot.Dwa tygodnie temu robiłem przegląd swojego Jetforca w autoryzowanym serwisie Peugeota i zapłaciłem 150 zł,aczkolwiek chcieli 180 zł.Co za cuda robią na tym przeglądzie że kosztuje to aż 150 zł ?.Ja żeby zarobić 150 zł musze ciężko pracować prawie 10 godzin.Ile kosztuje setka oleju przekładniowego i wyczyszczenie filtra powietrza ?,aż 150 zł ?.

screwer napisał:

izdebski12 napisał:
\\\"Wielkie przeglądy\\\" to nic innego jak wymiana olejów, filtra powietrza, i może dokręcenie paru śrubek. Za oleje zapłacimy max 40 zł, za filtr powietrza około 15 zł. Wielkiej filozofii w odkręceniu śrubki, spuszczeniu oleju, zakręceniu i wlaniu nowego nie ma. I do tego nie jest potrzebna wielka wiedza. Tak robiąc sobie samemu takie czynności możemy zaoszczędzić nawet 100 zł. Jeżeli trzeba będzie robić poszczególne rzeczy np. regulacja gaźnika to zawsze możemy sobie pojechać z taką sprawą to zwykłego serwisu, a nie \\\"Super profesjonalnego serwisu kymco\\\" który skasuje nam stówę za pokręcenie śrubką tylko dlatego, że nazywa się \\\"super profesjonalnym serwisem\\\"
polecam regulacje i czyszczenie gaźników w serwisie przy ulicy NOCZNICKIEGO 31A. Wyregulowali mi tam bardzo dobrze gaźnik przez co skończyły się problemy ze skuterem za jedyne 40 zł.
Co do serwisu przy wale miedzeszyńskim który jest oddalony od mojego domu o 3 km to nie polecam.
W zeszłe wakacje pojechałem z kolegą (on ma Peugeota, ja chinolka) do tego serwisu celem przejechania się, oraz naprawienia usterki - Peugeot mojego kolegi miał problemy z odpalaniem na zimnym silniku. Mechanik nadzwyczajnie na świecie nas zbył mówiąc, że oni nie robią niczego innego niż Kymco i on się tego nie tknie nawet za pieniądze.
Więcej do nich nie pojechaliśmy.

Motor-Land w tamtym roku był tylko i wyłącznie serwisem Kymco, nie serwisował innych pojazdów tak jak ma to miejsce teraz. Mechanik nie zbył celowo. Wtedy jego zakresem obowiązków było wyłącznie serwisowanie pojazdów Kymco. Nie płacono mu za serwisowanie innych marek, co więcej ewentualne konsekwencje awarii po serwisie innego niż Kymco pojazdu obciążyłyby mechanika. Nie dziw się więc, że odmówił. Każdy lubi dostać pełną wypłatę :-) Dla testu: Kiedyś gdy będziesz jeździł Porsche GT3 pojedź do ASO Fiata i poproś o naprawę. Skutek będzie ten sam. Co do reszty Twojej wypowiedzi. Skoro sądzisz, że przegląd skutera polega na wymianie oleju i dokręceniu paru śrubek to zapraszam na przegląd i osobiste asystowanie w trakcie pracy mechanika. Możesz się zdziwić. Koszt przeglądu to 150 zł (czy to Kymco czy inna marka + litr oleju półsynt. Elf - 24 zł. Filtry nie sa wymieniane przy każdym przeglądzie a w zależności od stanu filtra. Dla porównania koszt przeglądu w ASO Peugeot (cena dla skutera kisbee) to 300 zł + cena płynów. Kto jest drogi? Reasumując: cena w serwisie Motor-Land nie odbiega od ceny tzw. przez Was warsztatów jednoosobowych. Do tego zawsze można negocjować rabat na części, gdyż każdy z warsztatów jednoosobowych i tak kupuje je od firm zewnętrznych (np. z hurtowni Motor-Land). Ponieważ wysyłka części na adres mechanika lub jego osobista wycieczka na zakupy też kosztuje to tę stratę trzeba jakoś odrobić. Nie miejcie złudzeń - te koszty ponosicie Wy.

screwer proszę o kontakt na priv bo mam parę pytań

30 zł olej silnikowy, 20 zł przekładniowy, 15 zł gąbka do filtru powietrza nowa = ~65 zł. Czy nie lepiej samemu dokonać zmiany olejów, filtru i za zaoszczędzone 85 zł kupić sobie wahe do pełna, "lekki tuning" skutera?

Dziadek100 napisał:

Kolega trochę przesadził z ceną przeglądu skutera Peugeot.Dwa tygodnie temu robiłem przegląd swojego Jetforca w autoryzowanym serwisie Peugeota i zapłaciłem 150 zł,aczkolwiek chcieli 180 zł.Co za cuda robią na tym przeglądzie że kosztuje to aż 150 zł ?.Ja żeby zarobić 150 zł musze ciężko pracować prawie 10 godzin.Ile kosztuje setka oleju przekładniowego i wyczyszczenie filtra powietrza ?,aż 150 zł ?.

Cena podana mi telefonicznie w ASO Peugeot za przegląd 50ccm 4T z regulacją zaworów. Jetforce to 2T. Tak robimy badanie rynku :-) Dla podparcia (podane ceny netto należy doliczyć +23%):
http://www.skuter-tech.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=8&Itemid=9
Jak widać przegląd 2T to koszt prawie 180 zł.

W środę byłem w serwisie Motor-Land zrobić moją Vitalkę po kolizji z samochodem celem wymiany połamanych plastików. Nie będę się rozpisywał,jednym zdaniem polecam serwis na Wale Miedzeszyńskim,chłopaki szybko i sprawnie wzięli się do pracy,a cena za usługę była przystępna. Szczególne podziękowania za pomoc i koordynacje naprawy składam panu Łukaszowi. Polecam bo warto i można się dogadać :)

A mi za chwilę stuknie 200 km w moim nowym Agility 2T i zastanawiam się, czy jechać 7km do INTER-MAX w starej miłosnej, czy może 17km do MOTOR-LANDU na Wale. Ceny takie same, ale na oko MOTOR-LAND wygląda dużo profesjonalniej, a do tego są na necie jakieś opinie (głównie pozytywne) o tym serwisie,podczas gdy o tym ze starej miłosnej nie ma żadnych. Jeszcze się zastanowię. :)

Motor-Land zaprasza! Aktualnie mamy promocję- wszelkie usługi serwisu oraz części zamienne z rabatem 15%. Pogoda sprzyja jednośladom, ceny w serwisie również, zatem to doskonała okazja dla miłośników tuningu lub tych którzy chcą przygotować się do sezonu. Oczywiście przy dużych zakupach rabat na części zamienne może być troszkę większy! Wspomnę też, że w razie całkowitej "martwicy" pojazdu możemy odebrać sprzęt naszym transportem. Aktualnie koszt takiej usługi to 2 zł/km (w sezonie 2,50 zł) więc nie ma sensu by męczyć się z wypożyczeniem przyczepki i samodzielnym dostarczeniem uszkodzonego pojazdu.
Zapraszamy na Wał Miedzeszyński 262.

Przejeżdżałem tam obok was kilka dni temu w godzinach południowych i serwis wyglądał, jak wymarły :)

Ja serwisowałem w Intermaxie. Ceny są trochę wyższe, i co do blokad, nie zdejmą ślepej kiszki bo mówią że jej sie nie zdejmuje ;p

No właśnie. Do Inter-maxu mam 7km a do Motor Landu 17km. Raczej zdecyduję się na ten bliższy. Dobrze tam serwisują?

W wakacje dałem motor-landowi w do serwisu mój skuter Kymco dwusuwowy LC i poprosiłem o zrobienie tuningu 70 centymetrów chciałem też sportowy wydech. Zrobili co prosiłem niestety niedługo po tym skuter nie chciał jeździć a ja wróciłem tam na gwarancję której jednak nie uwzględnili i musiałem zapłacić za część która powinna być z gwarancją. Musiałem za nią zapłacić! Na szczęście jeden mechanik z serwisu zlitował się zaproponował mi że sprawdzi mi skuter u niego w garażu po godzinach za znacznie mniejsze pieniądze niż chcieli w serwisie motor-land. Byłem zły i zgodziłem się bo nie chciałem już im więcej płacić a skuter nie jeździł jak trzeba. Okazało się że to niedaleko to przyjechałem na prywatne sprawdzenie i tam mechanik stwierdził że inny mechanik motor-landu ten który robił wcześniej mi tuning całkiem źle poskładał silnik z tąd nie chciał mi skuter jeździć. Ciekła też ciecz od chłodzenia silnika a dysza w gaźniku była źle dostosowana! Dowiedziałem się też że jego kolegom z serwisu często się to zdarza i są reklamacje na ich usługi. Od tamtego momentu korzystam z usług prywatnie u tego mechanika a nie w motor-landzie bo tam nie wiadomo na którego mechanika traficie. Garaż ma niedaleko naprawia po godzinach w soboty nawet też w niedziele. Zrobi wam skuter uczciwie i w bardzo dobrych cenach dużo taniej niż tam gdzie pracuje! Skuter teraz jeździ prawidłowo a serwis na Wale Międzeszyńskim omijam.

no to komuś ładnie zrobiłeś :) biorąc pod uwage że kierowniki z motorlandu tu zaglądają....

Serwis ma plusy i minusy.
Minusem jest, że wszystko robią z łaską. Przy kliencie kłótnie "ale chinoli nie robimy!" :D he he he
Plusem jest to, że jak coś zrobią to zrobią to dobrze. Głównie zgłaszam się tam jak nie umiem sobie z czymś poradzić bo np. nie mam odpowiedniego narzędzia. Łańcuszek bardzo tanio mi wymienili bez rozpoławiania silnika. Gaźnik ustawili idealnie - kawka z mleczkiem, ostatnio diagnoza, która się potwierdziła. Wymiana sprężyny centralnej w korektorze - za przysłowiowe "na piwo". Ok.