Przejechalem się w trakcie deszczu skuterem po chleb na wioske bo nikogo w domu nie bylo heh i na drugi dzien odpalam,powoli jade aby się rozgrzal i tak w granicach10-20km/h po odjeciu gazu i po 2-3sekundach dodaniu przez chwile czuc jak szarpie skuterem,jakby albo jedna okladzina za szybko lapala dzwon lub dzwon bylby zwichrowany. Sprzeglo Hebo N, dzwon jakis najtanszy z Poliniego, przejechane jakieś 2tys km na tym i nigdy tak nie bylo,dopiero teraz po deszczu.Moze ktos mial taki przypadek?
Ja miałem tak w keewayu po myciu przez 2 miechy nie miał siły ruszyć pod górkę albo szarpał, nie wiem co to było, samo przeszło. Seria.
Może filter zaciągnął wody b myślał że to wódka a teraz ma kaca ? :mrgreen: ale na serio wyczyść filtr i gaźnik i powinno pomóc
Zapomnialem dodac ze jak trochę nim pomiećle na piasku tak zeby dzwon i sprzeglo się rozgrzalo to juz tak się nie dzieje heh.
No to może rzeczywiście tak jak pisze Adverion ma troszkę wody w gaźniku? Wyczyść ja miałem tak nie raz po deszczu bo miałem nieszczelny filtr powietrza i woda się dostawała.
Naprawione,przeczyscilem papierem ściernym sprzeglo,dzwon,sprawdzilem wariator i jest ok.