Piaggio ZIP 50 2t 2011r. gaśnie podczas jazdy!

Witam. Od kilku dni mam problem z Piaggio ZIP 2t 2011 r. Po przejechaniu okolo 500 metrów, skuter dławi się i gaśnie. Po dłuższej próbie odpalenia, około 8x kopnikiem, odpala i znów jedzie podobny odcinek i gaśnie. Czuć że skuter traci moc, a po zatrzymaniu się i puszczeniu manetki wchodzi na podwyższone obroty. Albo sam po kilku sekundach zgaśnie lub uduszę go dodając gazu. Wyczyściłem gaźnik, sprawdziłem membrane i jest ok. Myślałem że po czyszczeniu gaźnika problem się rozwiązał ponieważ przejechałem nim około 6 km bez awarii, jednak na drugi dzień problem powrócił natychmiastowo. Filtr powietrza jest czysty, kranik działa. Świeca ma czarny tłusty nalot a iskra trochę jakby blada. Na gwincie od świecy widać ślady oleju. Dodam że problem występuje również na biegu jałowym. Skuter odpala od strzała po czym chodzi kilka minut, a po dodaniu lekko gazu wchodzi na wysokie obroty i po chwili gaśnie.

a jaka jest kompresja?

Niestety kompresji domowymi sposobami nie mogłem zmierzyć. Czy zużyte pierścienie dają podobne objawy? Skuter ma nie całe 4000 przebiegu.

kompresja, bądź dobra regulacja gaźnika

ale podstawą diagnostyki jest tutaj pomiar kompresji. skoro nie masz narzędzi to wiele nie zdziałasz

Rozebrałem ponownie gaźnik i dokładnie wyczyściłem. Wymieniłem cewko moduł i świece. Ssanie wysuwa się prawidłowo. Kompresja około 7. Dzisiaj przejechałem około 15km i skuter chodzi bez zarzutu. Dobrze się zbiera i nie zamula pod górkę. Za jakies dwa dni pojeżdżę nim trochę dłużej.

a skąd wiesz że “około 7”?.
7 czego? bar? psi? atm?

Mechanik mi mierzył ciśnienie. Obstawiam że chodzi o bary.

no to 7 bar to jest nędza. 8 to sensowne minimum ale większość instrukcji i tak poniżej 9.5 kwalifikuje cylinder do naprawy/wymiany. Jakbyś tak miał 10-14 bar to by było fajnie
Wiec myśle e albo jego cylinder z 2011 umarł - bo to już byłby czas jego najwyższy albo już jest po wymianie cylindra i został tam wsadzony tani chińczyk który sie źle dotarł, przegrzał, puchnie…itd