Witam.
Od kilku lat jestem posiadaczem Piaggio Zip 4T 125 (chyba już z 7lat). Do tej pory zmieniłem oponę, ze 3 razy olej, przełącznik kierunkowskazów, linkę prędkościomierza, lałem paliwo i jeździłem rekreacyjnie na przejażdżki po okolicy, przez te lata może ze 3000 km? Pod koniec zeszłego sezony pojawił się problem. Otóż zaczęły "palić się" bezpieczniki. Najczęściej jest to bezpiecznik odpowiedzialny za rozrusznik i stop (pod kierownicą po prawej stronie), ale zdarzało się, że "spalił się" również główny, ten przy akumulatorze. Czy są jakieś typowe usterki układu elektrycznego dla tego typu skutera/silnika Piaggio? Czy warto grzebać samemu, nie będąc fachowcem (rozebrałem skuter z osłon i na pierwszy rzut oka nie widać przetarć, stopionych przewodów itp)? Czy macie godny polecenia, oczywiście poza serwisem Piaggio, warsztat w okolicy Piaseczna/Warszawy/Grójca (mazowieckie)?